Przez ostatnich kilka tygodni ciągle docierają do mnie słuchy, o tym, że przypadkowi ludzie zostają napadnięci i pobici czy to na przystanku Boh. Warszawy, czy pod sklepem na Jagiellońskiej.
A najbardziej dziwi mnie fakt, że to nie są napady rabunkowe, tylko czyste rękoczyny. Nie można nawet wyjść do sklepu, aby nie doznać uszczerbku na zdrowiu.
Na domiar złego nie wiadomo kto jest sprawcą tych napaści.
Ostatnio kobieta została trafiona butelką w głowę w bramie przy ul. Strzeleckiej, gdzie od kilku miesięcy, a nawet od roku nie ma dzielnicowego.
Uważam, że na skrzyżowaniu powinno się zamontować monitoring, tym bardziej, że młodzież w stanie upojenia alkoholowego często przesiaduje pod nocnymi klubami.
Nie rozumiem dlaczego nikt tą sprawą się nie interesuje przecież ofiarą może stać się każdy z nas.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?