- W starych skrzynkach nie było problemu - mówi Paweł. - Znalazłeś list, który nie był adresowany do ciebie i po prostu wrzucałeś go do „zwrotu”.
A takich przypadków może być więcej. Adresat zmieni miejsce zamieszkania, nadawca pomyli numer domu albo przekręci.
- W moim bloku takie listy są po prostu zostawiane bezpańsko na skrzynce, każdy może je wziąć, wyrzucić - dodaje czytelnik. - A przecież to może być ważna korespondencja, co w takim przypadku zrobić?
O rozwiązanie tego problemu zwróciliśmy się do Poczty Polskiej. Okazuje się, że ustawodawca pisząc prawo pocztowe zapomniał o tej ważnej rzeczy.
- Sygnalizowaliśmy ten problem podczas opiniowania, ale bez echa - mówi Eugenia Bragin z Centrum Poczty Polskiej w Szczecinie. - W przypadku naszych przesyłek apelujemy wrzucenie przesyłki, która nie jest adresowana do nas, do najbliższej czerwonej skrzynki pocztowej bądź oddanie jej listonoszowi. Nie potrafię powiedzieć co zrobić w przypadku przesyłek innych operatorów.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?