Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co ze sprzątaniem w szczecińskich tramwajach? Będą to robić w zajezdniach

Marek Jaszczyński [email protected]
W tramwajach kursujących po mieście było 80 ogłoszeń o poszukiwaniu osób do sprzątania.

15 pracowników przyjmą Tramwaje Szczecińskie do sprzątania wagonów w obu zajezdniach: Pogodno i Golęcin.

W tramwajach kursujących po mieście było 80 ogłoszeń o poszukiwaniu osób do sprzątania. Na razie pracownicy będą zatrudnieni na umowę-zlecenie. Zarobią 14 złotych netto na godzinę. Gdy system sprawdzi się, to przejdą na umowę o pracę. - Jest możliwość zatrudnienia na stałe - mówi Hanna Pieczyńska, rzecznik spółki Tramwaje Szczecińskie.

Nowi pracownicy pojawili się po tym, jak firma zewnętrzna, która do tej pory sprzątała wagony, zerwała umowę z TS.

Od poprzedniej firmy sprzątającej dochodzone są kary umowne za nienależyte wykonanie umowy.

- Będziemy egzekwować kary nałożone ze względu na niewykonanie czynności. Dla przykładu za czerwiec to 17 tysięcy złotych kar, w lipcu 13 tysięcy zł kar, a w sierpniu 17 tysięcy złotych - mówi rzecznik.

Do zerwania umowy doszło w sierpniu. „Głos” rozmawiał z przedstawicielką firmy, która sprzątała tramwaje. Od maja lawinowo zaczęła rosnąć liczba kar za wagony. Dlaczego? - Złożyliśmy wypowiedzenie, bo w takich warunkach nie można było pracować. To ciężka praca: kara za plamkę na szybie, za brak odkurzacza, który akurat się popsuł. Nie wiem, co się stało - mówi Anna Rudnicka, przedstawicielka firmy. Miesięcznie sprzątaliśmy 2500 wagonów z tego 100 było odpisanych (odrzucony przez zamawiającego jako niewłaściwie posprzątany - przyp .red.). W sierpniu - do 23 - mieliśmy 1600 wagonów z tego 500 odpisanych. Za każdy odpisany wagon otrzymywaliśmy kary. Moim zdaniem te kary nie należały się nam. Tak nie dało rady funkcjonować, sama prosiłam o zerwanie umowy z nami. Skoro byli niezadowoleni z nas, to po co kontynuowali współpracę? Odniosłam wrażenie, że nakładali na nas kary, żeby zarobić na nas.

Po odejściu firmy sprzątającej Tramwaje Szczecińskie posiłkowały się własnymi pracownikami. - W nocy mamy 2 dyżurnych pracowników, ale oni nie są mechanikami, którzy naprawiają tramwaje. Są to osoby które wykonują drobne prace przy tramwajach np wymiana żarówki, rozwieszenie plakatów itd. - wyjaśnia rzecznik.

Zobacz też: Al. Wyzwolenia w Szczecinie: Przejście podziemne do likwidacji. Niektórzy stracą pracę

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto