Co tak śmierdzi na Basenie Górniczym w Szczecinie?

To jedno z licznych zgłoszeń od naszych Czytelników. – Kiedy przejeżdżam w rejonie pętli, to czuję bardzo przykry zapach – żali się pani Małgorzata, nasza Czytelniczka. – Nie wiem na ile jest to prawdopodobne, ale sądzę, że smród pochodzi z hałd, które są składowane na terenie elektrowni.

Jednak pracownicy Elektrowni Szczecin nie zaobserwowali na jej terenie żadnych objawów ponadnormatywnych.

– Źródło uciążliwego zapachu znajduje się poza terenem elektrowni i nie pochodzi z biomasy – zapewnia Iwona Paziak, rzecznik PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna S.A. – Zapach ten jest najbardziej intensywny w okolicach portu i przy niesprzyjającym kierunku wiatru może być też wyczuwalny w pobliżu Elektrowni Szczecin.

Nasze tropy poszły do portu. Okazuje się, że są tu składowane łupiny orzechów z palmy oleistej.

– To tzw. PKS, ale nie nazwałbym tego zapachu smrodem, przypomina raczej kawę – mówi Bogdan Walczak, dyrektor Marketingu i Spedycji Bulk Cargo Port Szczecin. – To ekologiczny zapach, nikogo nie trujemy i żyjemy z tym na co dzień. Rozumiem, że dziwny zapach może wywołać zaniepokojenie mieszkańców.

Palm Kernel Shell (PKS) to rozdrobniona pestka owocu olejowca gwinejskiego, która rozpoczęła swoją karierę kilka lat temu jako wysokojakościowe paliwo ekologiczne dzięki swojej wysokiej wartości energetycznej oraz niezwykle niskiej zawartości popiołu i siarki.