Co się zmieni na al. Wojska Polskiego? Jest sześć opcji

Debata odbyła się w Urzędzie Miasta. Zainteresowanie tematem było tak duże, że w sali sesyjnej zabrakło miejsc siedzących. Pokazano sześć sposobów na zmianę ruchu drogowego w tej części miasta.

- Wszystkie zakładają przekształcenie pl. Zgody w dwupasmowe rondo z przystankiem tramwajowo-autobusowym w centrum wyspy - mówi Jarosław Bondar, architekt miasta.

Ograniczamy ruch samochodów

Żaden z sześciu wariantów nie przewiduje całkowitego zamknięcia alei dla ruchu. Chociaż brane są pod uwagę tak skrajne koncepcje jak zamknięcie dla ruchu ogólnego odcinka alei od pl. Zgody do pl. Zwycięstwa i uzyskanie tym samym placu, po którym mogłyby się poruszać wyłącznie autobusy i tramwaje oraz pojazdy mieszkańców okolicznych budynków. Inne przewidują m.in. redukcję pasów: zamiast obecnych czterech, zmniejszenie do jednego pasa, na przykład po jednym pasie wjazdowym w aleję od strony pl. Szarych Szeregów, czy od strony pl. Zwycięstwa.

Zadowoleni mogą być rowerzyści, to z myślą o nich planowane są pasy na jezdni (szerokość 1,5 m) po obu stronach albo dwukierunkowa ścieżka dla cyklistów (2,5 m) po zachodniej stronie ulicy. W każdym z wariantów kierowcy stracą miejsca do parkowania.

Zakłada się zmniejszenie liczby miejsc postojowych. Dziś miejsc zgodnych z przepisami jest prawie 200. W wariantach powraca także temat reaktywacji tramwaju, który do 1973 roku jeździł przez ten fragment ulicy.

Mamy 27 metrów

Po prezentacji rozgorzała dyskusja. - Piesi i rowerzyści są pełnoprawnymi uczestnikami ruchu - mówi Helena Freino, urbanistka z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego i dodaje, że należy w tym miejscu przywrócić pasy drzew i wykonać pasy dla rowerzystów. Inne głosu były jeszcze bardziej radykalne.

- Mamy aleję o szerokości 27 m od kamienicy do kamienicy i to ma być początek dyskusji - mówi dr inż. Stanisław Majer z ZUT, który zaproponował na omawianym fragmencie alei wydzielone torowisko tramwajowe i po jednym pasie ruchu dla pojazdów w każdą stronę.

- Tam nie ma problemu z ruchem pieszych - stwierdziła radna Małgorzata Jacyna-Witt. - Zmiany spowodują, że będzie chodziło się tam lepiej, ale nie chętniej.

Na spotkaniu była również mieszkanka wieżowca przy alei Wojska Polskiego, która zwróciła uwagę na deficyt miejsc parkingowych, mówiąc o zastawionych podwórkach.

Ile tu jeździ pojazdów?

W trakcie dyskusji pokazano także analizy natężenia ruchu na odcinku al. Wojska Polskiego, chociaż zabrakło informacji o tym, kiedy zostały wykonane. Nie udostępniono także prognoz dotyczących natężenia ruchu. Zgodnie z badaniami, najbardziej uczęszczany jest odcinek między ul. Jagiellońską a pl. Zgody - 1364 auta na godzinę, a najmniej między pl. Szarych Szeregów a ul. Jagiellońską - 804 pojazdy. Natomiast od placu Zgody do placu Zwycięstwa natężenie ruch wynosi 932 pojazdy na godzinę.

Architekt Miasta zaznaczył jeszcze przed prezentacją 6 wariantów komunikacyjnych:

- Przed nami jeszcze szeroko zakrojona dyskusja, przeprowadzenie ankiet wśród mieszkańców, dwuetapowy konkurs architektoniczny - zapewnia Jarosław Bondar.

Wypowiedz się o zmianach

Uruchomiony został specjalny adres e-mail, pod który do końca kwietnia przesyłać można swoje uwagi i pomysły nt. Wojska Polskiego: [email protected]. Składać je można także w formie papierowej w Biurze Strategii UM (pok. 404, IV piętro, wejście od ul. Szymanowskiego).

Z wszystkimi przedstawionymi w czwartek wariantami komunikacyjnymi osoby zainteresowane zapoznać się mogą na stronie internetowej: [www.szczecin.pl/rewitalizacja]. Niektóre z nich zakładają wprowadzenie linii tramwajowej, inne przedstawiają stworzenie na części alei deptaka, a jeszcze inne dążą jedynie do uspokojenia ruchu w części alei. Prócz przeprowadzonych analiz natężenia ruchu i opracowania możliwych koncepcji zmian komunikacyjnych równolegle odbyły się warsztaty w ramach projektu "Moje Miasto - Moja Ulica" zrealizowanego przez Fundację Artmosphere na zlecenie Urzędu Miasta.

Co przed nami? Magistrat zapowiedział przeprowadzenie konsultacji z mieszkańcami alei. Około tysiąca osób będzie pytanych o to, co sądzą o zmianach.