Co dalej ze skarpą u podnóża Zamku Książąt Pomorskich

Zakład Usług Komunalnych ogłosił konkurs na opracowanie koncepcji zagospodarowania skarpy przy Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie. Ma być rozstrzygnięty do 16 września br. Drzewa na skarpie mają być wycięte i nasadzone nowe.

Ile przeznaczono na to miejskich pieniędzy?

– Dopóki nie ma projektu trudno mówić o kosztach – mówi Monika Bąk, rzecznik prasowy ZUK. – Zostaną oszacowane po wybraniu przez komisję konkretnego projektu.

Znana jest za to kwota za pierwsze miejsce w konkursie – 3 tys. zł. Które renomowane biuro projektowe za tę cenę podejmie się wykonać projekt?

W regulaminie konkursu podano cel inwestycji. W nim „stworzenie niepowtarzalnego zespołu zieleni miejskiej, nawiązującego do tradycji, a jednocześnie urzekającego oryginalnością zastosowanych rozwiązań przestrzennych.” Tradycja? Przed wojną wokół zamku stały jedynie kamienice i żadnej zieleni tu nie było.

Kto wpadł na pomysł takiej inwestycji?

– Temat zagospodarowania skarpy pojawia się już od kilku lat. Dokładnie od 2007 roku – tłumaczy Monika Bąk. – Z tego co pamiętam, to inicjatorem była zamek.

Co na to władze zamku?

– Wydaje mi się, że najpierw trzeba sprawdzić, co jest pod ziemią, a później mówić o wycinaniu i nasadzeniach – uważa Barbara Igielska, dyrektor zamku i dodaje: – To, że ogłoszono konkurs nie znaczy, że trzeba się na coś od razu decydować. Najpierw badania skarpy, to jest istotniejsze.

Drzewa wyrosłe tu po wojnie dobrze się ukorzeniły. Te korzenie przenikają piwnice po kamienicach i spajają całą skarpę, by nie spłynęła w dół. ZUK zapewnia, że korzeni nie będzie karczował. To znaczy, że pozostaną w ziemi, co jest wbrew zasadom sadzenia nowych roślin. Ponadto stare korzenie zaczną po czasie gnić, co spowoduje osłabienia skarpy.

Ostatnio miasto ogłosiło wydanie pieniędzy na uporządkowanie terenu wokół wieży Quistorpa. Inicjatywa godna pochwały. Szkoda tylko, że znaleziono fundusze na wycięcie samosiejek, a nie na odbudowę.

Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook