Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co dalej z niebezpiecznymi ruinami na Mieszka I

Robert Duchowski
Robert Duchowski
Wspólnie z radą osiedla wybraliśmy się na patrol po najbardziej zaniedbanej okolicy w naszej dzielnicy. Trzeba natychmiast zabrać azbestowe dachy i zburzyć stare budynki, które w każdej chwili grożą zawaleniem.

W teren wybraliśmy się wspólnie z członkami rady osiedla Telesforem Ogrodnikiem, Henrykiem Laskowskim i Zdzisławem Bućkowskim. Najpierw weszliśmy do budynku przy ul. Mieszka I 26a. Okna pozabijane deskami, zawalony dach…. Widać, że od dłuższego czasu nikt nawet się tu nie zbliżył – chociaż budynek znajduje się tuż przy jednym z wejść na cmentarz. Kilka okien na pierwszym piętrze od dawna nie ma szyb.

– Z tym nic nie można zrobić – mówi Telesfor Ogrodnik z rady osiedla. – Budynek jest pod opieką konserwatora zabytków. Zdaje się, że został wystawiony na przetarg przez Urząd Miasta. Ale od dłuższego czasu nikt nie interesuje się tym terenem.

Przechodzimy dalej. Obok budynek prawdopodobnie przeznaczony do wyburzenia. Ale jednak ciągle stoi. Tu przesiadują zatrudnione w Bratniaku osoby, które opiekują się posesją 26a.

– Doglądamy tego budynku – mówi mężczyzna, który akurat był tego dnia „na wachcie”. – Mamy klucze od drugiego lokalu i tam spędzamy godziny naszej pracy.

Kilkaset metrów dalej zawalony budynek – z dawnego, zapewne pięknego domu został tylko komin. Nie wiadomo kiedy się zawalił, ale aż strach pomyśleć, że dzieci przychodzą się tu bawić.

Jedziemy dalej – tym razem posesja nr 28. Są sygnały, że w tym budynku nocują bezdomni. Na zewnątrz leżą sieci i gruzy – tuż pod oknem, jakby ktoś wyrzucił je chcąc uprzątnąć mieszkanie. Na „podwórku” leżą resztki azbestowego dachu. Wchodzimy do środka. Korytarz jest zamieciony, jakby ktoś tu właśnie sprzątał. Wejście na piętro nie jest bezpieczne. Schody są spróchniałe. Na górze jest posłanie - na pewno ktoś tu spał i to jeszcze niedawno. W jednym z pomieszczeń nie ma podłogi. Zostały tylko deski – sufit pomieszczenia znajdującego się piętro niżej.

– Przecież to wkrótce runie. Może skończyć się tragedią – przekonują członkowie rady osiedla.

W sprawie niszczejących budynków zwróciliśmy się z interwencją do magistratu.

– Teren po prawej stronie ul. Mieszka I to kilka działek – mówi Sebastian Wypych z biura prasowego Urzędu Miasta. – Dwie położone najbliżej ulicy zostały sprzedane osobom prywatnym. Pozostałe dwie działki zostały przeznaczone na działalność cmentarną i okołocmentarną, czyli np. drogi dojazdowe, parkingi, miejsca pod handel a także na pochówek. Pomiędzy działkami „cmentarnymi” a tymi komercyjnymi z przodu wytyczona została droga wspomagająca. Przebiega przez teren, na którym obecnie znajdują się stare, opuszczone zabudowania przeznaczone do rozbiórki.

Niestety nie otrzymaliśmy odpowiedzi, kiedy budynki zostaną rozebrane, dlatego temat będziemy kontynuować w przyszłym wydaniu tygodnika MM Moje Miasto.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto