Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co dalej z czwartą falą pandemii? Zaczyna się niebezpiecznie rozpędzać!

Leszek Wójcik
Leszek Wójcik
Czwarta fala pandemii zaczyna się w Polsce niebezpiecznie rozpędzać. Koronawirus atakuje w tempie geometrycznym. Zachodniopomorskie nadal w czołówce zakażeń.

Skok jest ogromny. Jeszcze tydzień temu (18 października) koronawirusem zakaziło się w Polsce niewiele ponad 1500 osób. W poniedziałek Ministerstwo Zdrowia podało, że odnotowało już aż 2950 nowych przypadków zakażeń SARS-CoV-2. To wzrost o 92 procent!

Do największej liczby nowych infekcji doszło w województwie mazowieckim (736).

Następne pochodzą z województw:

  • lubelskiego (511),
  • podlaskiego (253),
  • zachodniopomorskiego (177),
  • podkarpackiego (176),
  • śląskiego (169),
  • pomorskiego (160),
  • małopolskiego (140),
  • dolnośląskiego (122),
  • łódzkiego (103),
  • wielkopolskiego (101),
  • kujawsko-pomorskiego (100),
  • warmińsko-mazurskiego (65),
  • świętokrzyskiego (41),
  • opolskiego (39)
  • i lubuskiego (20).

To, że liczba zakażeń tak szybko rośnie, nie jest niestety ostatnią złą wiadomością. Jak podaje Ministerstwo Zdrowia, niepokojąco dużo jest chorych, którzy ze względu na stan zdrowia muszą być hospitalizowani. Mało tego, spośród nich znaczny odsetek źle przechodzi COVID-19. Ci pacjenci trafiają na oddziały intensywnej terapii i są podłączani do respiratorów. Przypomnijmy, że chodzi tu o dane z poniedziałku, które zwykle są niższe od tych uzyskiwanych w środku tygodnia.

Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska przyznał ostatnio, że obecnie w Polsce "utrzymuje się trend wzrostowy. I to na wysokim poziomie". A to oznacza, że nowych zakażeń w najbliższych dniach po prostu będzie przybywało. Głównym tego powodem jest wyjątkowa zaraźliwość wariantu Delta koronawirusa, który właśnie hula po Polsce.

ZOBACZ TEŻ:

Do infekcji może dojść nawet w przypadku zachowywania bezpiecznego zdawałoby się dystansu 1,5-2 metrów. To sprawia, że część ekspertów sugeruje, by przywrócić nielubiane przez nas obostrzenie: noszenie maseczek na zewnątrz. Tylko, czy będziemy ten nakaz przestrzegać? Obecnie tak naprawdę mało kto nosi maseczki - prawidłowo założone, czyli zasłaniające nos i usta - w miejscach, gdzie mieć je wciąż trzeba, czyli w sklepach, komunikacji miejskiej, kościołach...

Jedynym wyjściem wydaje się więc szczepionka. Jak pokazują ministerialne dane, skutecznie nas chroni przed zakażeniem - osoby, które trafiają do szpitali najczęściej są niezaszczepione. Ale program szczepień kuleje. W pełni zaszczepionych przeciw koronawirusowi zostało na razie około 19,8 miliona Polaków.

Wprawdzie są gminy, w których poziom zaszczepienia obywateli jest wysoki: Podkowa Leśna (70 proc.), Wronki (69,6 proc.), czy zachodniopomorskie Ustronie Morskie (69 proc.), to jednak większość gmin znacząco odstaje od liderów. Dla przykładu Szczecin osiągnął poziom zaszczepienia nieznacznie przekraczający połowę mieszkańców (58,1).

Co więc zrobić, by ograniczyć działanie czwartej fali? Można wprowadzić dodatkowe obostrzenia dla osób niezaszczepionych (takie rekomendacje wydała niedawno Rada Medyczna przy premierze), ale to wyjście, przynajmniej na razie, nie jest brane pod uwagę przez rząd. Prędzej możemy się spodziewać rozszerzania listy osób, które mogłyby się zaszczepić trzecią, wzmacniającą dawką preparatu. Na razie dawkę przypominającą mogą przyjmować osoby powyżej 50. r. ż. i personel medyczny. Jednak prawdopodobnie już od 2 listopada będą mogli ją otrzymać wszyscy dorośli Polacy.

ZOBACZ TEŻ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści (5) - oszustwo na kartę NFZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto