O godzinie 11:40 radiowóz jadąc od Warcisława z dołu usiłował pokonać owo skrzyżowanie na wprost, przez hałdy ziemi i piasku znajdujące się na budowie. Kiedy policjanci stwierdzili, że się im tego nie uda zrobić, zawrócili i z piskiem opon wjechali na odcinek objazdu. Tu również się zatrzymali, oceniając, czy jednak nie udałoby się przejechać jakoś na wprost i dopiero po chwili ruszyli w stronę Wilczej.
Kilka minut przed godziną 12, wóz bojowy straży pożarnej zjechał z góry z ul. Warcisława i mimo że prawie ocierał się o jeszcze stojącą uliczną latarnię, z pomocą robotników pokonał hałdę ziemi i pojechał w dół Warcisława.
Zastanawiam się, czy miejskie służby, a te niosące pomoc tym bardziej, nie zostały poinformowane o zamknięciu skrzyżowania? Ok. 2-3 minut spędził radiowóz policyjny na zawracaniu i próbach pokonania skrzyżowania, zamiast jechać tak, jak i tak musiał pojechać. Te 2-3 minuty mogły zaważyć na czyimś życiu, bezpieczeństwie.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?