Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ciasno przy Włościańskiej

tkrawczyk
tkrawczyk
Na zakręcie poniżej kościoła św. Maksymiliana Kolbego nie ma chodnika ani nawet skrawka miejsca, gdzie mogliby przejść piesi. A kierowcy nie widzą, co czeka ich za zakrętem.

W tym miejscu brakuje także pobocza. Z obu stron drogi są wysokie mury. Nie da się uskoczyć przed rozpędzonym samochodem. Na feralnym zakręcie jest bardzo niebezpiecznie.

– Boimy się. W każdej chwili ciężarówka może zrównać człowieka ze ścianą – mówi Wioletta Kwaśniewska-Dąbrowska, pracownica pobliskiej hurtowni „Metalzbyt”. – Kierowcy nie patrzą na znaki ograniczenia prędkości, jadą bardzo szybko i mają wszystko w nosie.

Na drodze leżą rozjeżdżone, niesprzątnięte liście, na chodniku widać ślady kół. To zaniedbana droga.

– Do tego trzeba kurczowo trzymać się ściany, bo gdy mijają się dwa samochody, dla pieszych zostaje kilkanaście centymetrów miejsca – mówi Krystyna Kaczmarek z „Metalzbytu”. – Nigdy nie wiadomo co się może przydarzyć. Błąd kierowcy i nieszczęście gotowe.

Kto przychodzi do pobliskiego skupu złomu, musi się nieźle nagłówkować, by zmieścić się z wózkiem żelastwa.

– A przecież czasami przychodzą małe dzieci, które chcą sobie zarobić – dodaje pani Wioletta.

Innej drogi nie ma. Przez osiedle prowadzą tylko bardzo spadziste i wąskie schody. Ta część Pomorzan jest częściowo odcięta od miasta. Taki sam problem mają właściciele działek z Pomorzan. Pan Henryk Urbański w każdej wolnej chwili jeździ tam rowerem.

– Zimą człowiek musi siedzieć w domu – mówi. - Bo przecież nie będę ryzykował przejścia przez Włościańską.

Problemami mieszkańców przejmuje się również ksiądz wikariusz Marcin Filipek z parafii św. Maksymiliana Kolbego, która sąsiaduje z feralną drogą. Codziennie z okien plebanii ksiądz widzi przechodniów pokonujących przeszkody.

– Miejmy nadzieję, że coś się w końcu zmieni na lepsze – mówi. – Mieszkańcy mogą przechodzić również przez teren kościoła. Kierowcy często zawracają na naszym podjeździe. Chociaż tak możemy pomóc. Ale to nie załatwia problemu. Potrzebne są jakieś trwałe rozwiązania. Przecież bezpieczeństwo powinno być najważniejsze.

Po naszej interwencji Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego obiecał, że jak najszybciej sprawdzi drogę. Ma to zrobić razem z policją podczas specjalnej wizji lokalnej. Do tematu ul. Włościańskiej będziemy wracać.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto