Były wzruszone atmosferą spotkania i wyglądały na szczęśliwe. Już na tydzień przed uroczystością podzieliły się zadaniami, żeby na stole nie było pusto.
– Przygotowałam sernik z przepisu na pudełku i kokosanki, które kosztowały mnie dużo pracy – mówi Helena Remez.
Instruowała też koleżanki, jak przygotować polewę czekoladową, żeby nie była matowa.
– Gdy ostygnie, przed polaniem na ciasto, należy ją delikatnie podgrzać – dodaje.
Na spotkanie przyszły najbliższe przyjaciółki i sąsiadki.
– To dusza człowiek – mówi Danuta Janiak o Helenie Jaroszek. – Mieszka obok i codziennie przychodzi na kawę. Zawsze żartuje i mówi, że przyszła „podpisać listę”.
Podczas imienin inna z solenizantek, Helena Skrzeczkowska, znana powszechnie z pięknego głosu, zaśpiewała na cześć swoich koleżanek przedwojenną piosenkę. Wszystkie były pod wrażeniem, jak przyznały, tej akurat nie znały. Potem już wszystkie śpiewały znane harcerskie piosenki.
Oczywiście wzniesiono toast za wszystkie panie i odśpiewano „Sto lat”. Potem otrzymały piękne róże od członków rady osiedla i kubki od redakcji „MM”.
– Nie schowam go w kuchni, tylko postawię za szybą w kredensie, żeby się nie zbił – mówi Helena Jaroszek.
Strefa Biznesu: Najatrakcyjniejsze miejsca do pracy zdaniem Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?