Najpierw mieszkali przy ul. Krzywoustego, by potem przeprowadzić się na Prawobrzeże, na osiedle Słoneczne. Tam, jako dzieci, chodzili do Szkoły Podstawowej nr 37.
- Bardzo miło wspominam szkołę, bardzo dobrze się uczyłem... na wychowaniu fizycznym – śmieje się 21-letni dziś Piotr.- Mówiąc poważnie, nauczyciele raczej na mnie nie narzekali. Drugim moim ulubionym przedmiotem była historia.
Bracia pierwszy kontakt ze sportem mieli poprzez ojca. Wicemistrz Polski seniorów w judo – Sławomir Celeban – zabierał synów na swoje treningi. Ci z czasem sami zaczęli ćwiczyć i wydawało się, że pójdą w ślady ojca.
- Nie czuję żalu, że synowie uprawiają dziś inny sport – mówi Sławomir, zarabiający obecnie jako taksówkarz. – Judo dało im bardzo dużo – nabrali odpowiedniego podejścia do sportu, wytrwałości, wychowania.
Treningi przydały się też braciom w szkole.
- Pamiętam, że kiedyś ktoś zaczepił mnie na korytarzu, ale że właśnie trenowałem judo, to bez problemu poradziłem sobie z napastnikiem, który mocno oberwał – wspomina Piotr.
Adam skończył SP-37, a Piotr w szóstej klasie przeniósł się do SP-51, gdzie klasę piłkarską tworzył znany szczeciński trener Włodzimierz Obst. Obaj trafili do profesjonalnej piłki dość przypadkowo. Podczas jednego z mikołajkowych turniejów Piotr grał w drużynie podwórkowej. Tam wypatrzył go właśnie Obst i zaprosił do treningów.
- Potem szkoleniowiec zapytał mnie, czy czasem nie mam brata i kiedy powiedziałem, że tak, to Adam też dostał szansę – wspomina młodszy z braci Celebanów.
Piotr w nowej szkole miał ciężko. Do klasy trafił jako ostatni, nauczyciele nie dawali mu spokoju pytając i sprawdzając jego wiedzę. Tam spotkał po raz pierwszy przyszłych kolegów z Pogoni, m.in. Łukasza Skórskiego i Marka Kowala.
Po szkole podstawowej bracia wybrali inne szkoły. Adam skończył Technikum Łączności, a Piotr zdał maturę w LO nr 8. Dziś studiują w Instytucie Kultury Fizycznej, ale Piotr z uwagi na grę w lidze musiał wziąć urlop dziekański.
- Choć mamy bardzo usportowioną rodzinę, to rodzice zawsze dbali o to, żebyśmy się uczyli – mówi Adam. – Wiadomo, że zawsze może zdarzyć się jakaś kontuzja, która uniemożliwi dalsze, wyczynowe uprawianie sportu. Dlatego podstawą jest wykształcenie.
Obaj bracia występowali w różnych reprezentacjach Polski. Adam w futsalowej, Piotr w młodzieżówce. Ponadto przez kilka sezonów grali wspólnie w drużynie juniorów Pogoni, a potem w trzecioligowych wówczas rezerwach morskiego klubu.
- Kiedy graliśmy razem, to doskonale się uzupełnialiśmy – mówi Piotr. – Gramy na jednej stronie – ja na obronie, brat w pomocy i zazwyczaj rozumiemy się bez słów.
W ubiegłym roku, kiedy Adam odszedł do Odry Chojna, bracia zagrali przeciwko sobie.
- Zdarzyły się pojedynki „jeden na jeden”, również ostre starcia – mówi młodszy z Celebanów. – Raz ostro „wykosiłem” Adama i skoczyliśmy sobie do oczu. Po meczu jednak nigdy nie wróciliśmy do tego wydarzenia – tata obserwujący z trybun całe to zdarzenie miał spory ubaw.
Bracia, pomimo, że osiągnęli w sporcie już wiele, pozostają sympatycznym rodzeństwem. Nie zerwali kontaktu z rówieśnikami – Piotr dalej wychodzi na podwórko, czy prowadzi dyskusje w klatce swojego bloku tak, jak inni młodzi ludzie. Z domu wyprowadził się niedawno Adam, który dziś mieszka – jednak niedaleko – z dziewczyną Moniką. Piotr spotyka się od dłuższego czasu z Kasią, z którą najbardziej lubi chodzić do kina, a latem wybierają się na rowerowe przejażdżki.
- Niestety nie mogę już pograć sobie z kolegami na podwórku w piłkę, zabrania mi tego kontrakt – mówi Piotr. – Chodzi oczywiście o potencjalne kontuzje. Na co dzień mogę jednak trenować z takimi piłkarzami jak Radosław Majdan. Pamiętam, jak jeszcze kilka lat temu, kiedy podczas meczów podawałem piłki, pomyślałem sobie, że chciałbym zagrać z nim w jednej drużynie. Marzenie się spełniło.
Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?