Chemik Police - Impel Wrocław 2:3 (25:13, 23:25, 13:25, 25:13, 10:15)
Chemik: Veljković, Bednarek-Kasza, Ognjenović, Glinka-Mogentale, Bjelica, Werblińska, Zenik (libero) oraz Kowalińska, Rabka, Krzos, Jagieło, Mróz.
W meczu półfinałowym jednak nie było tak łatwo. Chemik miał w pamięci dwa przegrane spotkania w Final Four ligi Mistrzyń. Popełniał podobne błędy. Impel z kolei nie przejął się wysoko przegraną pierwszą partią. Znakomicie w obronie prezentowała się Agata Sawicka. Przyjezdne z punktu na punkt wyglądały lepiej. Przede wszystkim poprawiły skuteczność w ataku z kontry. Najpierw wygrały drugi set, a potem poszły za ciosem i wyszły na prowadzenie 2:1.
Policzanki poczuły podrażnienie. Giuseppe Cuccarini wrócił do wyjściowego ustawienia. Gra Chemika falowała. Kiedy lepiej przyjmował, wygrywał partie przekonująco. Przy gorszym odbiorze inicjatywę przejmowały rywalki.
W piątej odsłonie ponownie zabłysnęła Sawicka. Skuteczne w kontrze były chorwackie przyjmujące Hana Cutura i Mira Topić. Impel sprawił nie lada niespodziankę i wygrał 15:10.
Wrocławianki wyszły na prowadzenie 1:0. Półfinałowe rywalizacja toczy się do trzech wygranych. Drugi mecz w poniedziałek o godzinie 19.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
