Chcemy mieć tu ładniej!

Wielu mieszkańców okolicy uważa, że nie jest to bezpieczne miejsce.

– Chodzę po lasku, gdy wyprowadzam psa – opowiada pani Irena. – Przesiadują tu bezdomni. Mają swoje stałe miejsca. Aż strach tędy iść, bo nigdy nie wiadomo, czy nie będą zaczepiać.

Lasek znajduje się w okolicy ulic 26 Kwietnia i Twardowskiego. Oprócz szemranego towarzystwa i śmieci można tam znaleźć także tor przeszkód dla rowerzystów i pusty plac, np. do nauki prowadzenia samochodu. Niestety wszystko jest w opłakanym stanie. Na zagospodarowanie terenu brakuje pieniędzy.

– Dwa lata temu udało nam się uporządkować fragment lasku od strony Twardowskiego – mówi Anna Marjasiewicz, przewodnicząca Rady Osiedla Świerczewo. – Na nasz wniosek został posprzątany. Wycięliśmy niepotrzebne drzewa. Pieniądze dostaliśmy od miasta, ale po pewnym czasie pieniądze przestały do nas spływać. A szkoda, bo trzeba tam przeprowadzić jeszcze sporo renowacji. Wtedy nie zbieraliby się w tym miejscu pijacy i byłoby dużo bezpieczniej.

Przewodnicząca rady osiedla ma w planach zrobienie dwóch żwirowanych alejek, które zostałyby oświetlone. Wzdłuż nich stałyby ławki, gdzie można byłoby sobie odpocząć. Zostałaby wydzielona także mała polana na grilla.

– Zastanawialiśmy się nad wybudowaniem placu zabaw dla dzieci – dodaje pani Anna. – Niestety na to wszystko potrzeba mnóstwo pieniędzy.

Rada osiedla przedstawiła sprawę Zakładowi Usług Komunalnych.

– Od kilku lat ZUK porządkuje to miejsce. W ubiegłym roku powstała dokumentacja, która przewiduje m. in. wyposażenie parku w elementy małej architektury, budowę alejek spacerowych, placu zabaw, wybiegu dla psów oraz toru rowerowego – mówi Gabriela Wiatr, rzecznik ZUK. – Koszt wyniesie prawie 2 mln zł. Niestety obecnie ZUK nie ma takich pieniędzy. Jeśli będą, rozpoczniemy inwestycję.