Sami muszą kosić i sprzątać, tak według relacji mieszkańców bloku, wygląda sytuacja.
- Gdyby nie my, to najbliższe sąsiedztwo bloku byłyby w znacznie gorszym stanie - mówi Ewa Kruczkowska, mieszkanka Pogodna.
Wtóruje jej sąsiadka, Mieczysława Nawrocka.
– Mieszkam przy tej ulicy od 1975 roku, ale tak źle jeszcze nie było - mówi nam pani Mieczysława.
Obie panie pokazują dowody. Po wielkich staraniach skoszono trawę, jednak jak się okazało jej resztki nie zostały wywiezione, lecz pozostały złożone w pobliżu śmietnika. Wokół śliwy gniją owoce, których nikt nie sprząta.
- To wygląda naprawdę źle – mówią panie. – Ale to jeszcze nie jest najgorsze.
Mieszkanki pokazują zgliszcza drewnianej konstrukcji, która spłonęła niedawno na podwórzu.
- Pewnie nie doprosimy się, żeby to również zniknęło z naszych oczu – mówi pani Ewa.
Z żalami mieszkanek udaliśmy się do spółki Iradaja, zarządzającej nieruchomościami. Według uzyskanych informacji sprzątanie podwórka ma ruszyć „pełną parą”.
- W przyszłym tygodniu ma się to zmienić - informuje nas przedstawiciel firmy, który jednak zastrzegł, aby nie podawać jego nazwiska. - Jesteśmy w trakcie wyboru firmy sprzątającej. Wspólnota mieszkaniowa przy Rostworowskiego ma wybrać, która to będzie firma. My nie będziemy decydowali, bo potem okaże się, że wybraliśmy za drogo. Na pewno zajmie się sprzątaniem terenu wokół budynku.
Trzymamy za słowo. Sytuację mieszkańców budynku przy ulicy Rostworowskiego przedstawimy w jednym z kolejnych wydań tygodnika MM Moje Miasto.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?