Ta walka trwa już dwa lata. Przez ten czas lokatorzy wystosowali kilka pism. Niestety, nie przyniosło to żadnych efektów.
- Kiedyś ciekła woda z tarasu i zalewała garaże. Przyszli fachowcy ze spółdzielni i naprawili – opowiada pani Halina, mieszkanka. – Z kolei o odnowienie klatki schodowej staraliśmy się cztery lata i w końcu też została odmalowana. Nie rozumiem, dlaczego teraz nie może być podobnie. Chcemy mieć po prostu ładniej wokół bloku.
Tym bardziej, że lokatorzy płacą kilkadziesiąt złotych funduszu remontowego, w ramach którego powinny zostać zakupione i założone płytki.
- Miesięcznie koszt tego funduszu wynosi nas ok. 30 zł, a naszych sąsiadów jeszcze więcej, bo mają większe mieszkania – wyjaśnia pan Mieczysław. – Nie wiem, po co płacimy, skoro nie mamy z tego żadnych korzyści. Spółdzielnia nawet nie dotrzymuje obietnic.
Jak dalej opowiada rozżalony lokator, prezes spółdzielni obiecał postawienie nowych donic z kwiatami w miejsce tych, które zostały zbite przez fachowców, odpowiedzialnych za ocieplenie budynku i do tej pory ich nie ma. Tak samo jest z roślinami, które miały być posadzone.
- To skandal, żeby nas tak traktować – dodaje pani Anna, mieszkanka jednej z klatek. – To nie jest w porządku, żeby SSM nas lekceważyła. Zwłaszcza, że płacimy rachunki na czas. Nie wiem, po co są ci prezesi, skoro i tak niczego nie robią.
Spółdzielnia inaczej przedstawia ten problem. Udało nam się skontaktować z kierownictwem administracji os. Przyjaźń.
- Nie uzupełniliśmy jeszcze płytek, bojest problem z dobraniem odpowiedniego koloru – mówi kierowniczka administracji. – Takich samych już nie produkują, a na podobne ciężko trafić. Jeżeli chodzi o roślinność, to posadziliśmy trawę, a na jesień zasadzimy rośliny. Po pierwsze dlatego, że wtedy krzaczki są dużo tańsze, a po drugie w tym okresie najlepiej się przyjmą.
Trzymamy za słowo i liczymy na to, że odpowiednie płytki znajdą się jak najszybciej!
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?