Wchodzi się do niego z tyłu domu. Już na pierwszy rzut oka widać piękny rododendron, który znajduje się blisko wejścia. Pięknie zakwitł tej wiosny. Ale to jeszcze nic w porównaniu z tym, co znajduje się za bramką, ozdobioną różą pnącą.
– Kiedyś owijała się ona wokół całej bramki, ale w ubiegłym roku zaatakował ją jakiś szkodnik imusiałam część uciąć – wyjaśnia pani Liliana.
Za bramką znajduje się reszta ogrodu, a w nim najpiękniejsze okazy roślinne. Można tam dostrzec drzewa owocowe, takie jak śliwa, grusza, brzoskwinia i jabłoń. Są stare, ale jak twierdzi pani Marcinkiewicz, dzięki nim tworzy się ciekawy klimat w ogrodzie.
Poza tym dają cień i dlatego bez problemu możnawytrzymać w nim w upalne dni.
– Mam też iglaki, które służą głównie za ozdobę. Zaopatrzyłam się w tuje, cyprysy ijałowce – dodaje uczestniczka konkursu. – Oczywiście, nie zapomniałam też o kwiatach.
Pani Liliana posadziła róże, tulipany, narcyzy, bratki, krokusy oraz lawendę. W ogrodzie kwitnie hortensja, która wymaga częstego podlewania oraz azalie, także krzewy ozdobne.
– Azalia kwitnie jak rododendron i jest bardzo wrażliwa. Nie można jej przesuszyć – tłumaczy pani Marcinkiewicz. Mimo to, sprawia mi największą radość, bo jest naprawdę śliczna.
Jednak pani Liliana hoduje także trudniejsze w utrzymaniu rośliny, takie jak lawenda. Największy kłopot stanowi gleba. Jest ona piaszczysta i przez to roślina nie chce rosnąć. Potrzebuje ona wapiennej gleby i dlatego co roku pasjonatka musi użyźniać ziemię wapnem.
Problem stanowiło też dobranie kolorów, bo ogrodnicy zapewniali, że kwiat będzie miał inną barwę niż miał w rzeczywistości. Mimo takich trudności pani Liliana nie
zrezygnowałaby z ogrodu.
– To moje hobby i wytchnienie po ciężkim dniu pracy – wyznaje. – Mogę w każdej chwili przyjść do niego i zrelaksować się przy książce. Często też jemy tu całą rodzina obiady i kolacje.
Pani Liliana postanowiła się teraz pochwalić swoim dziełem i weźmie udział w naszym konkursie na najpiękniejszy ogród. Nie zgłosiła się do nas jednak sama.
– To córka zgłosiła moją kandydaturę ipoinformowała mnie dopiero po fakcie – śmieje się właścicielka pięknego ogrodu. – Ja sama w życiu nie zdecydowałabym się na to.
Bo jak wyjaśnia, do tej pory pracowała w ogrodzie dla siebie i własnej przyjemności. Teraz jednak zamierza to zmienić.
– Może dzięki temu natchnę kogoś do zrobienia czegoś w swoim ogrodzie, albo podsunę pomysł, jak np. ozdobić bramę wejściową.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?