Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chamskie i egoistyczne parkowanie w Szczecinie

Redakcja MM
Redakcja MM
Każdy, kto parkuje w taki sposób musi zdawać sobie sprawę, że może się to skończyć mandatem. – Utrudnianie dostępu do prawidłowo zaparkowanego auta kosztuje 100 złotych – ostrzega Joanna Wojtach ze straży miejskiej.
Każdy, kto parkuje w taki sposób musi zdawać sobie sprawę, że może się to skończyć mandatem. – Utrudnianie dostępu do prawidłowo zaparkowanego auta kosztuje 100 złotych – ostrzega Joanna Wojtach ze straży miejskiej. Czytelniczka
Takie parkowanie nie tylko denerwuje kierowców. Może też utrudnić życie, szczególnie niepełnosprawnym.

Andrzej Kus
[email protected]

Policja ani straż miejska nie ma i z pewnością nie będzie mieć litości dla kierowców, którzy bezprawnie zostawiają auta na miejscach przeznaczonych dla osób niepełnosprawnych. Są jednak i tacy, którzy zachowują się w sposób równie nieodpowiedzialny i egoistyczny.

Taka sytuacja spotkała jedną z naszych Czytelniczek, która przesłała nam zdjęcia z przykrego doświadczenia. Niestety, kierowca z powiatu myśliborskiego nie pomyślał, że swoim zachowaniem może mocno utrudnić jej życie.

– Zaparkowałam na miejscu przeznaczonym dla osób niepełnosprawnych przy ul. Mazurkiej koło al. Wyzwolenia. Jestem do tego uprawniona – twierdzi Czytelniczka. – Chodzę w gorsecie i mam mocno ograniczone ruchy. Przyjechałam o godzinie 13.30, a później, tuż obok zaparkował inny samochód. Nie mogłam wsiąść do swojego. Nie było możliwości, by otworzyć drzwi. Moje auto zostało dokładnie zablokowane.

Kobieta czekała na właściciela forda. Po kilkudziesięciu minutach zrezygnowała i podjęła próbę dostania się od strony pasażera.

– Z trudem, ale się udało. Mój kręgosłup dotąd czuje skutki tych ewolucji, bo praktycznie wczołgałam się do samochodu – relacjonuje i prosi o apel do innych, by nie zachowywali się egoistycznie i postawili się w jej sytuacji.

Przypomnijmy, że wymiary stanowisk postojowych dla osób niepełnosprawnych powinny być większe, niż pozostałe. Najmniejsza szerokość wynosi 3,6 metra. Może być mniejsza, czyli mieć 2,3 metra jeśli znajduje się równolegle do osi jezdni oraz gdy jest zapewniona możliwość korzystania z przylegającego do tego miejsca dojścia dla pieszych bądź ciągu pieszo-jezdnego.

– Na przyszłość, gdyby takie sytuacje się zdarzają, nie jest żadnym nadużyciem wezwanie straży miejskiej czy policji – powiedziała nam Joanna Wojtach ze straży miejskiej. – Mundurowi przyjadą i pomogą ustalić właściciela. Zainterweniują, by usunął pojazd. Jeśli widocznie namalowane będą linie może to skończyć się mandatem w wysokości 100 złotych. Mamy do czynienia z naruszeniem zakazu postoju w miejscach utrudniających dostęp do innego prawidłowo zaparkowanego pojazdu. Takie zachowanie ma jednak większy wymiar etyczny. Zdrowy rozsądek nakazuje przewidywać takie sytuacje.

Każdy, kto parkuje w taki sposób musi zdawać sobie sprawę, że może się to skończyć mandatem.

– Utrudnianie dostępu do prawidłowo zaparkowanego auta kosztuje 100 złotych – ostrzega Joanna Wojtach ze straży miejskiej.


Zmień swoje drogowe miasto


Czekamy na Wasze interwencje!

Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto