Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ceny mieszkań w Szczecinie. Nieruchomości w końcu tanieją! O ile dokładnie?

Bogna Skarul
Bogna Skarul
Archiwum
Spadek cen mieszkań stał się faktem. W stosunku do maja tego roku, w Szczecinie ceny nieruchomości są w tej chwili niższe o 3 proc., ale porównując je do lipca ubiegłego roku - wyższe aż o 15 proc.

Po czerwcowym spadku ofertowych cen mieszkań, w lipcu nastąpiło minimalne odbicie. Z raportu Expandera i Rentier.io wynika, że pomimo niewielkiego wzrostu w lipcu, wciąż w 11 dużych miastach w Polsce przeciętne ceny były niższe niż w maju. Zmiany w większości miast są jednak minimalne.

Z kolei dane na temat cen transakcyjnych opublikował Narodowy Bank Polski. Wynika z nich, że w II kw. 2022 r. ceny wciąż rosły. Na rynku kredytów hipotecznych popyt coraz bardziej spada. Według BIK w lipcu złożono najmniej wniosków kredytowych odkąd zbierane są takie dane. Największym wydarzeniem lipca był natomiast start tzw. ustawowych wakacji kredytowych, które uchroniły wielu kredytobiorców przed kłopotami finansowymi i koniecznością sprzedaży mieszkania.

W tej chwili w Szczecinie mediana ceny za metr kwadratowy mieszkania wynosi 8688 zł. Ale to wynik obliczeń cen ofertowych. Natomiast ceny transakcyjne są zupełnie inne. Na rynku pierwotnym w Szczecinie, przeciętnie metr kwadratowy mieszkania miesiąc temu wynosił 10 030 zł i był o 12 proc. wyższy niż na początku roku. Natomiast na rynku wtórnym przeciętnie ten sam metr mieszkania kosztował 7930 zł i był o 4 proc. wyższy niż w I kwartale tego roku.

- Widać, że mimo zapowiedzi spadków cen mieszkań, w Szczecinie nadal ceny za mieszkania rosną - żalą się szczecinianie.

- Ten wzrost cen może być pozorny - twierdzi Jarosław Sadowski z Expandera.

Przy okazji warto odnieść się do opublikowanych właśnie danych NBP na temat cen transakcyjnych w II kw. 2022 r. Wynika z nich, że na rynku wtórnym ceny wzrosły we wszystkich dużych miastach. Zdecydowanie w oczy rzuca się Szczecin, gdzie średnia cena w ciągu kwartału wzrosła aż o 12 proc.

- Patrząc na średnie ceny transakcyjne należy jednak uwzględnić, że w tym okresie znacząco spadła sprzedaż mieszkań - podkreśla Jarosław Sadowski z Expandera. - Deweloperzy sprzedali o 16 proc. mniej mieszkań niż w I kwartale i aż o 41 proc. mniej niż przed rokiem. Częściowo wzrost cen transakcyjnych może, więc wynikać z tego, że zakupów dokonywały głównie osoby o bardzo wysokich dochodach, które kupują mieszkania w dobrej lokalizacji i stanie technicznym, a więc o wyższej cenie za m2. Z kolei nabywcy o przeciętnych dochodach często nie byli w stanie uzyskać kredytu i musieli zrezygnować z zakupu. Taka zmiana struktury sprzedaży (spadek udziału tańszych mieszkań) zapewne przełożyła się na wzrost średniej ceny.

- Warto też dodać, że cen ofertowych i transakcyjnych z raportu nie należy porównywać jeden do jednego ze względu na czas potrzebny na finalizację transakcji - tłumaczy Anton Bubiel z Rentier.io, który także analizował ceny mieszkań. - Między wystawieniem ogłoszenia a aktem notarialnym może minąć nawet kilka miesięcy, zwłaszcza w przypadku zakupu na kredyt. Ceny transakcyjne w II kw. 2022 r. mogą częściowo być wynikiem zakupu mieszkań, które pojawiły się w ofercie jeszcze w I kw. 2022 r.

Niestety wiele wskazuje na to, że sprzedaż mieszkań nadal będzie spadała. Najnowsze dane BIK pokazują, że w lipcu o kredyt hipoteczny zawnioskowało tylko 14 tysięcy osób. To aż o 67 proc. mniej niż przed rokiem i najmniej odkąd BIK gromadzi takie dane, czyli od stycznia 2007 r. Co ciekawe średnia kwota wnioskowanego kredytu wyniosła niecałe 340 tys. zł, a więc była tylko minimalnie (o 1,7 proc.) niższa niż przed rokiem.

Pomimo takiego załamania sprzedaży kredytów hipotecznych i ogromnego wzrostu rat spłacanych już kredytów ceny mieszkań pozostają stabilne, a biorąc pod uwagę cały II kwartał, nawet nieznacznie wzrosły.

- Taka sytuacja byłaby niemożliwa bez wprowadzenia ustawowych wakacji kredytowych - zaznacza Jarosław Sadowski. - Bez nich z dużo większym prawdopodobieństwem obserwowalibyśmy paniczną wyprzedaż mieszkań przez osoby, które nie byłyby w stanie udźwignąć rat. W niektórych przepadkach raty są bowiem ponad 2-krotnie wyższe niż we wrześniu 2021 r. Taka wyprzedaż w połączeniu z bardzo niskim popytem z pewnością spowodowałby znaczący spadek cen.

Tymczasem liczba ogłoszeń o sprzedaży mieszkań i cen są stabilne.

- Obserwujemy oczywiście przypadki, kiedy ktoś chce sprzedać mieszkanie, ale nie może znaleźć kupca za oczekiwaną cenę - mówi Sadowski. - Wakacje kredytowe powodują, że takie osoby mogą czekać. Nie muszą rozpaczliwie obniżać ceny, ponieważ w tym roku muszą zapłacić już tylko jedną ratę, a w przyszłym 8 rat zamiast 12-tu.

Zdaniem ekspertów rynku nieruchomości najbliższe miesiące będą kluczowe pod kątem wyznaczenia dalszego kierunku rynku mieszkaniowego. Choćby dlatego, że nie wszyscy kredytobiorcy mogą skorzystać z ustawowych wakacji kredytowych. Dotyczy to tylko kredytów zaciągniętych na własne cele mieszkaniowe. Część kredytobiorców jest więc zmuszona do korzystania z wakacji kredytowych oferowanych przez banki. Takie wakacje trwają jednak krócej (zwykle 3-6 miesięcy) i powodują, że rata po wakacjach staje się jeszcze wyższa. Gdy takie wakacje się skończą, to może pojawić się wysyp ogłoszeń sprzedaży w atrakcyjnej cenie. Czy tak będzie – okaże się za kilka miesięcy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto