Tendencję spadkową, jeśli chodzi o ceny, w ostatnim okresie widać gołym okiem.
- Wynika to po części z tego, że ceny niektórych lokali były zbyt wysokie - mówi Michał Romaniuk ze Szczecińskiego Centrum Nieruchomości. - Właściciele nie zgadzali się na obniżkę cen, czekali kilka tygodni. Dopiero kiedy nie było zainteresowania kupujących, zaczęli obniżać cenę. Coraz częściej spotykam się z przypadkami, że kupujący zaczynają podawać swoje ceny, nie oglądając się na to, za ile właściciel wystawia mieszkanie - dodaje nasz rozmówca. - Taki mamy trend. Dzisiaj jest rynek kupującego. To on dyktuje warunki i przez tą świadomość pozwala sobie na takie zachowania. Mieszkanie, które jest wystawione za 255 tys. zł, dla kupującego warte jest 210 tys. zł i taką cenę proponuje. Jeszcze jakiś czas temu kupujący „obawialiby się” proponować cenę, która tak znacząco odbiega od ceny wyjściowej.
Z obserwacji rynku widać, że w pierwszej kolejności spadają ceny mieszkań powyżej 65 m kw., położonych na wyższych piętrach kamienic. Duże mieszkania tracą najwięcej, chyba że jest to mieszkanie z ogródkiem - wtedy chętniej jest wybierane. Wyjątkiem są również niektóre mieszkania w centrum, na parterze lub I piętrze.
- Parter wybierany jest z myślą o lokalu handlowym lub biurowym, zwłaszcza piętro pierwsze wybierają osoby szukające miejsc na biura - dodaje makler. - W takim przypadku zainteresowaniem cieszą się mieszkania raczej o dużej powierzchni.
Najwolniej spadają ceny mieszkań w nowych budynkach, tych kilkuletnich. Jeśli cena przykładowego mieszkania w kamienicy lub wieżowcu spada o 10 proc., to mieszkanie w nowym bloku taniej o 2-3 proc. lub wcale.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?