Dzisiaj dwa razy byłem w Delikatesach mieszczących się przy al. Wojska Polskiego. To co zastałem było przerażające.
Były to mrożone filety rybne wystawione obok kasy na puszkach coli a także w koszyku.
Na pierwszy rzut oka pomyślałem, że są wystawione tylko na chwilkę , były one jeszcze całkiem zamrożone. Później po godzinie 16. okazało się, że leżą tam dalej!
Jak taki towar może być wystawiony do sprzedaży? Tą sprawą powinien zająć się Sanepid.
Jest duże prawdopodobieństwo, że w takich warunkach wytworzyła się bakteria salmonelli.
Wideo
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!