Była rudera, jest perełka. To kawałek historii starego Szczecina [film]

Marek Jaszczyński
Marek Jaszczyński
Przemysłowy zabytek odzyskuje dawny blask, chodzi o magazyn stoczniowy między wiaduktem przy ulicy Druckiego - Lubeckiego a ulicą Ludową.

Po zakończeniu zabiegów konserwatorskich znajdzie tu swoją siedzibę firma z branży instalacji sanitarnych i ogrzewczych z tworzyw sztucznych.

- Przygotowujemy się do odbioru budynku, trwają ostatnie prace wykończeniowe - mówi Natalia Domżalska, asystent zarządu firmy Tweetop. - Będziemy powoli robili rozruch linii produkcyjnej. W międzyczasie, gdy ruszy nowa linia będzie tu przeniesiona stara linia produkcyjna z ulicy Struga. Do końca września zamierzamy przenieść tu magazyny i produkcję. Biura zarządu, które znajdą się na trzecim piętrze, będą oddane nie wcześniej niż wiosną przyszłego roku.

Kilka lat temu obiekt sprzedała Agencja Mienia Wojskowego. W lutym 2009 roku w obiekcie wybuchł pożar. Ogień strawił dach budynku. Stare poszycie dachowe było na tyle w dobrym stanie, jednak pożar spowodował konieczność wymiany całego dachu.

W czasach PRL mieścił się tutaj pilnie strzeżony magazyn wojskowy.

Co było tu wcześniej?

- Według mojej wiedzy były to magazyny stoczni Vulcan - mówi Marek Łuczak, autor książek o szczecińskich dzielnicach, prezes Pomorskiego Towarzystwa Historycznego.
Według obecnych właścicieli budynku magazyn jest bardzo wdzięczny do renowacji.
- W tej chwili kiedy elewacja jest wyczyszczona i odrestaurowana robi ogromne wrażenie - dodaje pani Natalia. - Był to żmudny proces i czasochłonny, w tym czasie wyszło mnóstwo nieprzewidzianych rzeczy, które wymagały dodatkowego nakładu pieniędzy i zaangażowania, dodatkowych firm zewnętrznych.
Budynek miał też swoją tajemnicę.

Pod obecnie wybetonowanym placem znajdują się pozostałości schronów. We wnętrzu budynku nie odkryto tajemniczych przejść.

- Budynek nie jest podpiwniczony, chyba że przejście jest zamurowane i tam nie dotarliśmy - mówi Natalia Domżalska.

Najtrudniejsze, pod względem konstrukcyjnym było opanowanie przecieków wody gruntowej, która dostawała się do magazynu z pobliskiej skarpy. W tym celu dokonano nawierty, w których umieszczono żel absorbujący wilgoć.

- Cieszę się, że nowy właściciel zadbał o obiekt, zazwyczaj zabytki przemysłowe są przebudowywane albo nawet burzone - mówi Maciej Słomiński, historyk sztuki. - Tym bardziej, że dzieje się to w dzielnicy nieco zaniedbanej. Niedaleko, przy ulicy Robotniczej znajduje się ratusz w którym póki co

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto
Dodaj ogłoszenie