Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Być modelką to brzmi dumnie

Robert Duchowski
Robert Duchowski
Ada Baran i Joasia Bąk są jednymi z najbardziej utytułowanych modelek w Szczecinie. Opowiadają nam o plusach i minusach tej pracy, których jest naprawdę mnóstwo.

Praca modelki kojarzy się wszystkim z beztroskim życiem, podróżami po świecie, mnóstwem pieniędzy i niestety brakiem hamulców wśród dziewczyn w dążeniu do celu. Ada i Asia przekonują, że prawda jest zupełnie inna.

– Modelkami mogą być tylko dziewczyny z silnym charakterem – mówi Asia Bąk. – Wyjeżdżamy często na kilka tygodni, czy miesięcy. Czyha wtedy mnóstwo niebezpieczeństw. Przede wszystkim są to natrętni panowie, którzy zjawiają się na bankietach i chcą zdobyć numery telefonu. Są narkotyki. Często modelki wpadają w depresję i popadają w anoreksję, czy bulimię. Przykra sytuacja spotkała mnie kiedyś w Turcji. Tam, na zakończenie współpracy miejscowi chcą by iść z nimi na kolację – to reguła. Jeden z nich zagroził, że jeśli się nie zgodzę – nie zapłaci. Wszystkim się wydaje, że nasze życie usłane jest różami – to nieprawda. Trzeba naczekać się, nadenerwować, nastać w kolejkach. Kiedyś w Azji do przymierzenia miałam w ciągu jednego dnia 100 sukien ślubnych. Wiele osób myśli, że modelki to manekiny – nie czują zimna, nie mają potrzeb fizjologicznych. Im się płaci i wymaga.

– Ja miałam przykrą sytuacją w Korei – wtrąca Ada Baran. – Azjaci mają dziwne nastawienie do kobiet. Podczas 12-godzinnej sesji nie chcieli pozwolić mi zejść z planu, by cokolwiek zjeść. Przestraszyli się dopiero gdy straciłam przytomność. Wiele razy płakałam w poduszkę, aż wreszcie wyrobiłam własne poczucie wartości.To pomogło.

Dziewczyny na koncie mają mnóstwo sukcesów. Asia pracowała dla najlepszych agencji w Turcji, we Włoszech i Korei. Wciąż współpracuje z niemiecką. Można było ją zobaczyć w Boutique, Avanti, czy Przekroju. Ada podobnie – zwiedziła mnóstwo zakątków globu. Teraz jest menedżerem Yuliyi Babich, projektantki znanej w całej Europie.

– Casting u Armaniego wyglądał tak, że zanim uścisnęłam mu rękę musiało mnie zaakceptować dziesięciu jego asystentów – mówi. – Gdyby mnie odrzucili – nic by z tego nie było. Taki jest mechanizm dojścia do każdego wielkiego projektanta. Największym jednak sukcesem jest dla mnie to, że mogę być w tej branży i przekazywać swoją wiedzę. Że miałam siłę przerwać karierę, skończyć studia i później powrócić. Może gdybym postawiła wszystko na jedną kartę byłabym bardziej majętna, jednak z nie żałuję i jestem dumna zmojej decyzji.

Ada i Asia przyznają, że szczeciński świat mody dopiero raczkuje. Powoli pojawiają się utalentowani projektanci. 

– Jest mnóstwo ładnych szczecinianek, które mogłyby być modelkami, ale nie ma kto ich poprowadzić – mówią. – Ktoś musi je uświadomić, że powinny być mocno zdeterminowane i wiedzieć czego chcą. Dlatego otwieramy szkołę. Ruszamy w połowie października. Będzie skierowana do dziewczyn, które chcą nauczyć się pewności siebie, chodzenia w szpilkach czy sztuki makijażu. Zajęcia poprowadzą specjaliści z każdej
dziedziny: będzie psycholog, wizażystka, fotograf. Po ukończeniu trzydziestogodzinnego kursu gwarantujemy, że modelki z największym potencjałem dostaną szansę współpracy z agencjami z Warszawy i Berlina.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Najatrakcyjniejsze miejsca do pracy zdaniem Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto