Burzliwa dyskusja na temat placu Solidarności. Skatepark czy miejsce pamięci?

Paulina Targaszewska
[email protected]

Nie jest on tradycyjny czyli płaski, ale nierówny, z jednej strony wznoszący się na kilka metrów. Takie ukształtowanie placu podoba się młodym ludziom, kochającym jazdę na deskorolkach. Przychodzą tu popołudniami, aby ćwiczyć umiejętności.

- To fajny teren do jazdy na desce, jest betonowy, ciekawie wygięty, można tu ćwiczyć różne triki - pisze na naszym forum Michał. - Nie widzę w tym nic złego, żeby w tym miejscu spotykali się młodzi ludzie, którzy lubią aktywnie spędzać czas.

Innego zdania są przedstawiciele NSZZ Solidarność, którzy w tej sprawie przesłali list do marszałka Olgierda Geblewicza, któremu podlega Centrum Dialogu Przełomy.

- To, co zobaczyliśmy w miejscu pamięci szczecińskich ofiar o wolność, przypomina raczej skatepark i budzi nasz oczywisty sprzeciw - mówi Mieczysław Jurek, przewodniczący zachodniopomorskiej Solidarności. - Na dodatek dotarły do nas informacje, że tuż po zabraniu płotu odgradzającego plac budowy, na miejscu pojawiła się młodzież z deskorolkami. Obawiamy się nasilenia takiej aktywności w miejscu, którą w tym miejscu uważamy za naganną.

Solidarność zwraca ponadto uwagę na fakt, że przez nierówną powierzchnię placu, nie można tu zorganizować uroczystości z udziałem wojska i orkiestry czy większej liczby delegacji i mieszkańców.

- Udziału w uroczystościach sierpniowych, właśnie ze względu na brak możliwości bezpiecznego i równego ustawienia żołnierzy, odmówiło dowództwo kompanii reprezentacyjnej Wojska Polskiego - mówi Mieczysław Jurek i domaga się przygotowania placu do organizowania bez przeszkód tego typu uroczystości przy pomniku Anioła Wolności.

Po opublikowaniu listu przesłanego przez NSZZ Solidarność na forach internetowych zawrzało.

- Uroczystości są co jakiś czas. Jeżeli młodzież ma z tego placu korzyści w postaci, że ma się gdzie wyszaleć, to chyba lepiej niżby mieli stać pod "budką z piwem", a jak już jest wszystko zrobione to jest za późno na jakieś zmiany - pisze na naszym forum internauta sma1.

- A tym związkowcom coś się kiedyś podobało w ogóle? To nadęte bufony przyspawane do koryta nic więcej - pisze Ola.

- To przenieście Anioła Wolności w miejsce masztu i będzie miejsce na wszystko - proponuje internauta Del. - I na Kompanię Honorową i te kilkanaście osób, które brało udział w uroczystości i po sprawie. Mnie młodzi ludzie na deskach na muzeum nie przeszkadzają a wręcz przeciwnie, może kiedyś w końcu któryś z ciekawości albo dojrzałości zajrzy pod "kopułę" i się zainteresuje przeszłością Szczecina. Nic na siłę, bo tylko w ten sposób się młodych ludzi zniechęca czy wręcz odpycha. Oczywiście takie zachowania podczas oficjalnych uroczystości są niedopuszczalne, ale to już w tym rola służb porządkowych.

Inną propozycję ma Władymir.

- Nasypać na to muzealne cudo ziemi, zasadzić brzozy i będzie...Las Smoleński jak znalazł! A i na grzyby z czasem nie będzie daleko!

Czy deskorolkarze będą coraz częściej widziani na placu Solidarności, dopiero się okaże. Centrum Dialogu Przełomy ma być otwarte na początku przyszłego roku.

W wnętrzu za pomocą specjalnej wystawy zaprezentowane zostanie 50 lat historii Szczecina - od 1939 r. do 1989 r. Fot. Sebastian Wołosz Młodzi ludzie już "udekorowali" plac Solidarności według własnego gustu. Na murkach pojawiły się napisy malowane sprayem..