Widok zapełnionych bulwarów napawa optymizmem. W piątkowe i sobotnie wieczory można tam spotkać dziesiątki znajomych, którzy spędzają czas nad Odrą. Wszystko fajnie... do rana.
Krajobraz sobotniego czy niedzielnego poranka nie jest już tak optymistyczny. Bulwary wyglądają jak wielki śmietnik. Porozrzucane butelki, puszki, opakowania po napojach, chipsach, niedopałki, słonecznik... Zamiast w śmietniku lądują albo obok niego albo w tym, który jest wypełniony po brzegi, chociaż obok stoi pusty. Tak wygląda centralna cześć naszego miasta, wizytówka, na której wieczorami tętni życie.
Szczeciński bloger, Paweł Krzych zamieścił ostatnio zdjęcie właśnie z taki widokiem. Pod postem można przeczytać sporo komentarzy.
"Jak buractwo nie potrafi pić to takie są tego efekty!" albo "Lepszym rozwiązaniem będą większe kubły i mandaty za śmiecenie. Dlaczego wszyscy mają oberwać za syfiarstwo? Ja zawsze po sobie sprzątam".
Bloger postanowił zainicjować akcję #czystebulwary. Nie chodzi tu o wyrzucenie ludzi z bulwarów, a o nauczenie ich porządku. Prosta rzecz - niech każdy po sobie sprząta. Do której i my namawiamy.
- Cieszę się, że wielu osobom kwestie estetyki i czystości w naszym mieście nie są obojętne - mówi Paweł Krzych, autor bloga szczecinblog.pl . - Mam nadzieję, że te działania pokazujące obraz bulwarów o poranku sprawią, że chociaż kilka osób zreflektuje się i zabierze śmieci ze sobą następnym razem. Dbajmy o wspólne dobro, bulwary są magicznym miejscem do spędzania czasu nad wodą.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
