Cwaniactwo - takim słowem nasi rozmówcy określają to, co się dzieje pod ich domami. Teren, o którym mowa, znajduje się między ulicami Mickiewicza – Sienkiewicza – Korfantego – Waryńskiego. Kiedyś było to boisko, teraz zmieniło się w plac budowy. W części placu powstaje nowy budynek.
Cała sytuacja miała początek w styczniu 1999 roku. Wówczas to teren sprzedano w wieczyste użytkowanie. Jednak z zastrzeżeniem, że miały tu powstać hala sportowa i korty tenisowe. Obiekty miały powstać w ciągu dwóch lat. Nie ma ich do dziś. Boisko pod nowym właścicielem zmieniło wygląd, podpadało w zapomnienie i zarastało chwastami. Tymczasem na początku tego roku na placu rozpoczęła się budowa budynku mieszkaniowego.
Mieszkańcy okolicznych domów poskarżyli się nam, że dochodzi do łamanie prawa w przypadku tej inwestycji. Sprawą zainteresowali się radni. Była rozpatrywana na obradach komisji budownictwa i mieszkalnictwa rady miasta.
- Sprawa trafiła do sądu i toczy się już kilka lat – mówi Piotr Kęsik, przewodniczący komisji. – Póki nie znajdzie finału na drodze sądowej, miasto jest bezsilne. Na podstawie przedstawionych nam dokumentów inwestycja jest prowadzona zgodnie z przepisami.
Zdecydowane „nie” mówi radny Leszek Duklanowski.
- W mojej ocenie to naginanie prawa – mówi. – Ten teren jest przeznaczony pod działalność sportowo– rekreacyjną, tymczasem na działce powstaje budynek mieszkalny. Poza tym pozostały teren boiska został praktycznie zniszczony. Inwestor nie liczy się z głosami mieszkańców i brnie dalej.
Przeczytaj też:
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?