Brak taryfy ulgowej dla palaczy, są za to mandaty

Strażnicy, jak zapowiadali - tak zrobili.

- Po wejściu uchwały, przez pierwszych kilka tygodni, nie wystawialiśmy mandatów. Mieszkańcy mogli nie znać nowych zasad, dlatego dawaliśmy upomnienia - mówi Magdalena Woźniak ze straży miejskiej. – Pierwszy mandat został wystawiony dopiero na początku września.

Do 6 października ukaranych zostało 59 osób. Łącznie zapłacili 3940 zł., otrzymali 55 pouczeń. Straż miejska podjęła 135 interwencje dotyczące palenia w niedozwolonych miejscach. Do sądu trafiły również dwa wnioski, w których osoby nie chciały przyjąć mandatu.

- Mandaty były wystawiane tylko w sytuacji, gdzie strażnik nie miał wątpliwości, że miejsce jest prawidłowo oznaczone, a wina palącego, lub śmiecącego była niezaprzeczalna – mówi pani Magdalena.

Gdzie nie można palić?

Nowa uchwała weszła w życie w połowie sierpnia. Radni przyjęli ją 24 głosami. Przeciw głosowało trzech urzędników, jeden wstrzymał się od głosu.

Zakaz obowiązuje na przystankach komunikacji miejskiej w odległości 15 metrów od słupka wyznaczającego przystanek, z wyłączeniem przystanków PKP, na placach zabaw ogrodzonych i nieogrodzonych (w odległości 10 metrów od najbliższego urządzenia do zabawy), boiskach szkolnych, na stadionach podczas imprez i zawodów, oprócz wyznaczonych do tego celu miejsc, na widowni Teatru Letniego (również podczas imprez i występów) oraz w Ogrodzie Różanym.