Filmowy wstęp do dwudniowego maratonu tanecznego podczas festiwalu Boogie Brain rozpocznie się 22 lipca na Zamku Książąt Pomorskich o godz.17. Wstęp na projekcje jest wolny.

Pierwszym filmem jaki zobaczymy będzie "One Man In The Band" wyreżyserowany przez Adama Clitheroe'a. Bohaterowie filmu to jedno-osobowe-ludzkie-orkiestry, często niesłusznie zaliczane są do tej samej kategorii, co typowi uliczni grajkowie.

Wykonawcy posługują się organami, syntezatorami, mechanicznymi bębnami, gitarami, therminami. Wszystkim tym posługują się "na raz". Często sami są też pomysłodawcami swojego muzycznego sprzętu.

Jedno-osobowe-ludzkie-orkiestry podróżują pociągami lub dziwnymi samochodami, występują w szemranych klubach, zadymionych barach lub na obskurnych festiwalach.

- Może nie jest to normalne, ale właśnie to jest prawdziwe życie – mówi Ninki V, bohaterka filmu.

- W filmie muzycy zastanawiają się nad powodami wyboru samotnego trybu życia - mówi Bartek Bączkowski, dyrektor organizacyjnyfestiwalu Boogie Brain. - Historia każdej osoby przedstawia innego rodzaju trudności tego wyjątkowego fachu. Mimo wszystko, nikt żałuje, że podąża swoją drogą. I nie trzeba im wierzyć na słowo, wystarczy zobaczyć jak realizują się na pełnych pasji i żywej energii, imponujących występach.

"One Man In The Band"

Projekcja filmu rozpocznie się o godz. 17 w kinie "Zamek".

Następnym filmem, jaki zobaczymy w kinie "Zamek" będzie głośny "It Might Get Loud", polski tytuł - "Będzie głośno".

"It Might Get Loud" to zapis punktu widzenia trzech wirtuozów, należących do trzech różnych pokoleń, pozwala zbliżyć się do nich osobiście i odkryć jak tapicerowi z Detroit, sesyjnemu muzykowi i malarzowi z Londynu oraz siedemnastoletniemu uczniowi z Dublina udało się wydobyć z gitary elektrycznej unikatowe brzmienia i wejść do panteonu gwiazd.

- W podróżach z Jimmym Pagem, The Edgem i Jackiem Whitem do ważnych miejsc z ich przeszłości wywiązują się niecodzienne rozmowy – mówi Bartek Bączkowski.- Doświadczenia te pozwalają na intymny wgląd w artystyczną genezę każdego z gwiazdorów.

"It Might Get Loud"

Projekcja "It Might Get Loud" rozpocznie się o godz. 18:40, również w kinie "Zamek".

- Gdy temperatura powietrza nieco opadnie, festiwalowe kino przeniesie się w plener, na duży dziedziniec zamkowy, który pomieści zdecydowanie więcej widzów niż kino "Zamek" – dodaje Bartek Bączkowski. - Tam też zaprezentowane zostaną dwa mocne, dosadne i kontrowersyjne filmy o tematyce muzycznej.

Pierwszy film, jaki zobaczymy na dziedzińcu, jest jeszcze niespodzianką. Znamy za to tytuł, który zakończy Festiwalowe Kino Muzyczne.

Na zakończenie czeka nas projekcja kontrowersyjnej produkcji "Ex Drummer", który zdobył Nagrodę Specjalną Jury na Warszawskim Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w 2007 roku.

- "Ex Drummer" to adaptacja powieści słynnego pisarza z Flandrii, Hermana Brusselmansa – informuje Bartek Bączkowski. - Trzej upośledzeni muzycy z przedmieść Belgii - sepleniący wokalista, basista ze zdrętwiałą ręką i przygłuchy gitarzysta - poszukują perkusisty do swojej punkowej kapeli. Trafiają do znanego pisarza, Dries, który wyróżnia się na tle grupy gdyż prowadzi życie, o którym inni członkowie mogą tylko pomarzyć.

Mimo to wydaje się być idealnym kandydatem, posiada bowiem bardzo ciekawe upośledzenie - nie potrafi grać na perkusji.

Z chwilą gdy Dries dołącza do kapeli, zaczyna mocno manipulować członkami zespołu, ukazuje ich słabości. Doprowadza to do momentu kiedy wszyscy skaczą sobie do gardeł i spełniają jedyne pisane im przeznaczenie - które sprowadza się do dwóch słów tak znanych z wielu punkowych kawałków: "NO FUTURE!".

"Ex Drummer"

Projekcja filmu rozpocznie się ok. godz. 22:20 na dużym dziedzińcu. Film przeznaczony jest wyłącznie dla osób pełnoletnich.

Festiwalowe Kino Muzyczne to pierwszy dzień festiwalu "Boogie Brain". Wstęp na wszystkie pokazy jest darmowy. Partnerem wydarzenia jest Zamek Książąt Pomorskich w Szczecinie.