Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bony świąteczne nie dla wszystkich pracowników. Dlaczego? Sklep wyjaśnia

Marek Jaszczyński
Przedstawiciel sieci Netto odpowiada na zarzuty dotyczące niesprawiedliwego podziału świadczeń.

- Bony, które tak wzburzyły Państwa Czytelnika, to dodatkowa nagroda dla naszych pracowników - za ich zaangażowanie w grudniu, szczególnie w okresie przedświątecznym, kiedy w handlu jest najwięcej pracy. Oczywiste zatem, że otrzymały je osoby, które w tym okresie nie były na zwolnieniach, nie chorowały, itp - wyjaśnia Mariola Skolimowska, rzecznik sieci Netto. - Rozumiemy rozczarowanie tych osób, które bonów nie otrzymały, jednak taka jest logika nagrody, że, niestety, nie wszyscy mogą ją otrzymać. Nagradzając naszych pracowników, nikogo nie dyskryminujemy, wprost przeciwnie - zasady są jasne i przejrzyste, podane do wiadomości wszystkich, a każda z zatrudnionych osób może w każdej chwili zgłosić swoje wątpliwości do przełożonego i otrzyma wyjaśnienie. Jeśli ktoś - z różnych powodów - chce pozostać anonimowy, to może napisać maila ze swoimi zastrzeżeniami pod adresem [email protected].

Pracownicy otrzymali prezenty na święta od pracodawcy. Przedstawicielka sieci tłumaczy, że wszyscy pracownicy, jak co roku w grudniu, otrzymali tradycyjne bony świąteczne, finansowane z funduszu socjalnego. Wysokość bonów wynosiła od 100 do 400 złotych.

- Oprócz bonów wszyscy pracownicy otrzymali także paczki dla dzieci, każde dziecko otrzymało paczkę ze słodyczami i zabawką, bez względu na to, czy rodzic jest na urlopie macierzyńskim, czy też pracuje normalnie - dodaje Mariola Skolimowska.

Problem wyjaśniliśmy po tym, jak do redakcji przyszedł dramatyczny list od osoby podającej się za pracownika sieci dyskontów Netto.

- Ostatnimi czasy pracodawca traktuje nas jak niewolników: zmienny czas pracy z dnia na dzień. Dla przykładu w poniedziałek pracujemy 8 godzin, we wtorek 12 godzin. Taka huśtawka i to wszystko za naszą zgodą , którą musieliśmy podpisać, bo jak nie... wiadomo koniec z pracą - czytamy w liście podpisanym jako „Wół roboczy z Netto”. - Do tego najniższe zarobki. No cóż, na to się godzimy. Wiadomo - jest ciężko i nie każdy z nas ma możliwość swobodnego poszukiwania pracy. Mam na myśli zobowiązania życiowe, a więc kredyty, czy utrzymanie rodziny.

Autor listu zainteresował redakcję sprawą bonusu świątecznego, czyli zakupów za 250 złotych. Szkopuł w tym, że nie należą się one osobom przebywającym na urlopach wychowawczych i bezpłatnych, na urlopach macierzyńskich, rodzicielskich, ojcowskich. Z tej listy zostały pominięte też osoby, które w grudniu były chociaż jeden dzień na zwolnieniu lekarskim.

- Mam grubą skórę, ale jak to otrzymaliśmy do wiadomości pomyśleliśmy, że ci co mają dzieci, to pracownicy drugiej kategorii. Też mi firma prorodzinna - komentuje Czytelnik. - Co na to polskie prawo? Myślę, że jest to głęboko niezgodne z Kodeksem Pracy. Karać ludzi za to, że im się urodziło w grudniu dziecko i poszli na urlop macierzyński lub ojcowski. Ba może też trzeba zaharować się na śmierć lub zejść przy palecie? Wtedy cię docenią. Choroba jest niezgodna z filozofią wyzysku. Jak niewolnicy na plantacji bawełny. Nie pracujesz, nie jesz.

O komentarz do sytuacji pracowników poprosiliśmy Okręgowego Inspektoratu Pracy w Szczecinie. W ocenie inspektora pracy pracownik sieci handlowej Netto nie ma podstaw do roszczeń o niesprawiedliwe zasady przyznawania świadczeń.

- Z przedstawionego dokumentu wynika, że bonus świąteczny jest świadczeniem dodatkowym, wypłacanym poza wynagrodzeniem za pracę oraz poza innymi świadczeniami wynikającymi z przepisów Kodeksu pracy i przepisów około kodeksowych - tłumaczy Grażyna Pawlata-Ich, nadinspektor pracy, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Pracy w Szczecinie. - Z tego też względu świadczenie to ma wyłącznie charakter uznaniowy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto