Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Boniek namawia Krzystka na nowy stadion. Listy są, pieniędzy jednak dalej brak

Redakcja MM
Redakcja MM
Decyzji o budowie stadionu nie będzie przed 2020 rokiem. To ...
Decyzji o budowie stadionu nie będzie przed 2020 rokiem. To ... Sebastian Wołosz
Decyzji o budowie stadionu nie będzie przed 2020 rokiem. To decyzja prezydenta Piotra Krzystka. Czy listy wielkich osobistości polskiego futbolu mogą coś zmienić?

Maurycy Brzykcy
[email protected]

Prezydent podjął taką decyzję, na jaką pozwalają mu zasoby miejskiej kasy. A że z pustego i Salomon nie naleje, to trudno nie zgodzić się z argumentacją Krzystka. Inna sprawa, że nowy stadion kibicom kilka razy obiecywał, zwykle przed wyborami, a tego szczecinianie mogą mu nie zapomnieć. Apele środowisk sportowych, czy politycznych ze Szczecina, nawołujące do ponownego omówienia szansy na budowę obiektu, to jak rzucanie grochem o ścianę. Dlatego ściągnięto posiłki, całkiem sporego kalibru.

Boniek chce rozkwitu

Jesienią doszło do zmiany na stanowisku prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Znienawidzonego przez kibiców Grzegorza Latę zastąpił najwybitniejszy chyba piłkarz w naszej historii, czyli Zbigniew Boniek.

– Zwracam się do Pana Prezydenta, jako prezes PZPN, z uprzejmą prośbą o poddanie pod Pańską godną uwagę, rozważenie możliwości kontynuowania inicjatywy Urzędu Miasta w Szczecinie i Pańskiej osoby, zmierzającej do powstania na terenie miasta Szczecina nowej inwestycji w postaci miejskiego stadionu – zaczyna prezes Boniek swój list do prezydenta Krzystka. – Celem i istotą działań PZPN jest podejmowanie wszelkich możliwych kroków, zmierzających do rozwoju piłki nożnej na każdym jej szczeblu, w każdej części kraju. Jedynie zaś wspólne zaangażowanie i współdziałanie pozwoli uzyskać pożądany efekt w postaci rozkwitu piłki nożnej.

Boniek stoi murem za Pogonią, bo brakuje Szczecinowi stadionu? Pewnie tak, ale nie do końca. Szczeciński klub udzielił sporego wsparcia byłemu piłkarzowi Romy i Juventusu w wyborach na fotel prezesa. Kiedy Bońkowi udało się pokonać rywali, był to sukces, który mocno świętowano również w Szczecinie. Teraz prezes PZPN zwraca przysługę, próbując wpłynąć na prezydenta Krzystka.

Spotkanie przed 15 grudnia

– Nie ma wątpliwości, że budowa stadionu miejskiego wiąże się z koniecznymi do poniesienia wydatkami – pisze dalej prezes Boniek. – Koszty jednak zostaną po wielokroć zwrócone przez korzyści uzyskane z jego powstania. Stadion miejski bowiem od zawsze stanowił, w ramach każdej infrastruktury miejskiej, centrum życia społecznego i kulturalnego miasta – zaznacza Boniek w swoim liście.

Swój list napisali także "emocjonalnie związani z miastem" jak siebie określili, czyli ludzie ze świata biznesu, środowiska nauki i kultury.

– Prosimy Pana Prezydenta, by w trybie pilnym, nie później niż do dnia 15 grudnia, zechciał zorganizować spotkanie z sygnatariuszami tego apelu, tak, by w sposób wyważony, w trosce o jak najlepsze rozwiązanie tej sprawy, móc porozmawiać o możliwości zmiany decyzji Pana Prezydenta – czytamy.

Stadion od podstaw

Swój apel do najważniejszej osoby w mieście wystosował również prezes Ekstraklasy S.A, Bogusław Biszof.

– Pozostałe inwestycje zostały zrealizowane, lub są w trakcie realizacji, dzięki decyzjom podjętym (czasami całkiem niedawno) przez prezydentów innych miast, takich jak: Białystok, Zabrze, Gliwice, Kraków czy Bielsko-Biała – pisze w swoim liście Biszof. – Żaden z tych stadionów nie jest modernizowany, tylko budowany od podstaw. To w rachunku ekonomicznym chyba najlepsza droga. Poza tym – co pokazują inne przykłady – modernizacja w oparciu o przestarzałe technologie z pewnością nie daje tak szerokiego wachlarza możliwości i końcowego efektu.

Innego zdania jest radny Prawa i Sprawiedliwości, Marek Duklanowski, który zasiada również w Komisji Sportu UM. – Trudno powiedzieć, czy listy prezesa Bońka mogą jakoś wpłynąć na prezydenta – twiedzi Duklanowski. – Jego decyzja zdaje się być poparta wnikliwymi analizami, a te wskazują na brak środków na tak dużą inwestycję. Nawet gdyby sam Platini napisał do prezydenta, nic to nie zmieni. Nie ma pieniędzy w miejskiej kasie i tyle. Nie przerwiemy teraz budowy filharmonii, żeby przeznaczyć środki na stadion.

Krzystek odpowiada

Poprosiliśmy o skomentowanie korespondencji samego adresata listów.

– Moja decyzja jest spójna z apelem Prezesa Mroczka z listopada ubiegłego roku, kiedy to, także w liście otwartym prosił o blisko 20 mln zł na modernizację stadionu przy Twardowskiego –napisał w swoim oświadczeniu prezydent Krzystek. – Część postulatów, o których pisał Pan Prezes – już zostało zrealizowanych, niektóre są w trakcie, inne – zaplanowane do realizacji w najbliższym czasie – odpowiedział wczoraj prezydent Krzystek. – Szczecin od kilku lat konsekwentnie wspiera kluby sportowe, różnych dyscyplin. Dziś cieszą ich wyniki i wys-tępy w najwyższych klasach rozgrywkowych. Co jednak najistotniejsze, inwestujemy przede wszystkim w sportowy, piłkarski rozwój młodzieży, poprawiając jednocześnie warunki, w jakich mogą trenować. Budowa nowego stadionu została przesunięta w czasie. Patrząc na doświadczenia innych miast po Euro 2012 będzie to poważne, także finansowe wyzwanie w przyszłości.



Nasz komentarz

Jest grudzień, czyli czas rozdawania prezentów, czas życzeń, czas cudów. To także czas listów. Dzieci z całego świata piszą do Świętego Mikołaja, by sprawił im frajdę na święta i podarował wymarzoną zabawkę. Niektóre dzieci jednak nie wiedzą, że Mikołaj prezentów nie przynosi, kupują je rodzice. Dlatego listy Zbigniewa Bońka, czy prezesa Ekstraklasy SA, Bogusława Biszofa, można z przymrużeniem oka porównać do tych skrobanych przez najmłodszych. Tyle, że zarówno Boniek, jak i Biszof dziećmi dawno już przestali być. Powinni wiedzieć, że listami można wypracować wspólny grunt, porozumienie. Można okazać dobrą wolę, chęć współpracy. Ale poza tym, nic więcej. By zbudować stadion potrzeba wielkich pieniędzy, a tych miasto nie ma, futbolowa centrala również. Cieszy, że prezes Boniek zainteresował się sprawami Pogoni i obiektu w Szczecinie, ale oprócz listu powinny za tym pójść bardziej wymierne działania. Najlepiej pomoc finansowa, która byłaby wyraźnym sygnałem dla prezydenta Krzystka, że sprawę budowy stadionu trzeba jeszcze raz gruntownie przemyśleć.
Maurycy Brzykcy

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto