Miejsce znajduje się w centrum osiedla, zaraz obok domów mieszkalnych i hotelu pielęgniarek. Kilka lat temu była tu kotłownia, później ktoś otworzył lokal „Most”. Nie działał długo.
– Zamknęli go może jakieś dwa lata temu, był popularny raczej wśród okolicznego elementu –mówi jedna z mieszkanek.
Na obecny stan miejsca narzekają okoliczni mieszkańcy. Do budynku prowadzą schody, na których zalegają tony śmieci, wałęsają się także bezpańskie koty.
– Ponieważ łatwo wejść na dach, dzieci całe lato tam się bawią, a o wypadek nietrudno –mówi pani Zofia.
– Chodzi nam o kwestie estetyczne, ale także o to, że przesiadują tam niestety pijacy – opowiada pani Maria. – Wieczorem aż strach tamtędy przechodzić, taka patologia. Czy nie można postawić kraty do głównego wejścia? Albo w ogóle jakoś zagospodarować miejsce?
Terenem zarządza Zespół Zarządców Nieruchomości, a właścicielem pomieszczenia jest Wojskowa Agencja Mieszkaniowa.
– Lokatorzy pisali do nas w tej sprawie, więc postanowiliśmy interweniować. Całkiem niedawno wysłaliśmy pismo doWAM-u z prośbą o uprzątnięcie miejsca i jego zabezpieczenie. Mamy nadzieję, że jeszcze w tym tygodniu dostaniemy odpowiedź – mówi Janusz Gosiewski, dyrektor ZZN.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?