– Z pewnością zdążymy – mówi Jan Rosiek z firmy odpowiedzialnej za remont.
Jeszcze parę miesięcy temu wszyscy staraliśmy się omijać rejony al. Bohaterów Warszawy szerokim łukiem. Nawierzchnia wyglądała jak ser szwajcarski. Parę nieostrożnych kursów tam i z powrotem gwarantowało uszkodzenie zawieszenia. O takiej sytuacji możemy zapomnieć. Trzeba uczciwie przyznać, że jedzie się zdecydowanie lepiej. Mimo to urzędnicy dopatrzyli się jeszcze kilku nieprawidłowości. W związku z nimi aleja nie została odebrana.
- Przy każdym odbiorze są jakieś drobne usterki – mówi Jan Rosiek, współwłaściciel firmy dokonującej kompleksowego remontu. – Została nam one wytknięte, ale przyznam, że nie mam żadnych pretensji, że do tego doszło. Nie są one wymyślone. Przede wszystkim chodzi o roboty malarskie. W niektórych miejscach brakuje linii na jezdni. Na tej drodze malowaliśmy ich tysiące i rzeczywiście mogliśmy coś przegapić. Przechodziliśmy przed odbiorem, by sprawdzić sytuację i również tego nie zauważyliśmy.
Rosiek przyznaje, że nie są odpowiedzialni za wszystkie usterki. Przekonuje, że 20 września dostał dokumentację, która nakładała na nich nowe obowiązki.
- Mieliśmy między innymi namalować pasy na starym asfalcie – mówi. – To wbrew pozorom nie jest takie proste. Przede wszystkim trzeba ściągnąć firmę, która się tym zajmie. Oni mają inne zlecenia i trzeba wpasować się w termin. Niektóre oznakowanie poziome trzeba sfrezować i namalować na nowo. W innym miejscu brakowało znaku. Zdążył zostać przez kogoś wyrwany i rzucony na pobocze.
Kolejny problem dotyczy skrzyżowania ulicy Ściegiennego z Bohaterów Warszawy.
- Tam ludzie, zamiast chodnikiem chodzą po trawniku. Podczas odbioru był wydeptany. Teraz, przed piątkiem będziemy musieli raz jeszcze to zagrabić i posiać trawę. Jestem pewien, że dwa dni później sytuacja wróci do stanu z dzisiaj. Ale to już nie mój problem. Musimy zrobić tak, by wszystko było zgodne z procedurą.
Rosiek przyznaje, że nie ma żadnych pretensji do komisji, która nie odebrała alei. Jest pewien, że w piątek inwestycja się już zakończy.
- Działamy na rynku od 20 lat i pierwszy raz zdarzyła nam się taka sytuacja – mówi Rosiek. – Trudno, trzeba jak najszybciej zakończyć roboty, bo zamierzamy startować do kolejnych przetargów. Do nikogo o nic nie będę miał pretensji. Chyba, że nie będą chcieli nam zapłacić.
Irena Starosta z Zarządu Dróg i Transportu zapowiada, że możliwe są kary finansowe.
- Ewentualne kary będą nałożone po rozpatrzeniu przyczyn opóźnień wykonanych prac – informuje. – Taka ocena dokonywana jest po zakończeniu inwestycji.
Zobacz też: Bohaterów Warszawy: Kierowcy mogą odetchnąć Remont Bohaterów Warszawy: Drogowcy opóźnieni, kierowcy wściekli |
Zmień swoje drogowe miasto | |
Czekamy na Wasze interwencje!
|
13. Zlot Zabytkowych Volkswagenów w gminie Kowal
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?