MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Bohater z Pogodna ma swoją ulicę

Marek Jaszczyński
Marek Jaszczyński
Jan Steć, partyzant Polskiej Organizacji Powstańczej i mieszkaniec Szczecina ma od niedawna swoją ulicę w naszym mieście. Pan Jan do 2007 roku mieszkał na Pogodnie. O tym skromny człowieku powstały prace naukowe.

Decyzję o nadaniu nazwy podjęła jednogłośnie rada miasta. Ulica znajduje się między ulicą Warcisława a ulicą Wilczą.

- Cieszymy się bardzo z tej decyzji, która przyczyni się do zachowania pamięci o naszym ojcu – mówią Ireneusz Stec i Zdzisław Steć, synowie pana Jana. – Ulica była do tej pory bezimienna, a znajduje się blisko szkoły. W rejonie Gimnazjum nr 12 przy ulicy Świętoborzyców. Nasz ojciec był wyjątkową postacią.

Jan Steć, pseudonim partyzancki „Jan Wasteja”, był współzałożycielem pierwszego oddziału partyzanckiego, tuż po klęsce wrześniowej. W ramach Polskiej Organizacji Powstańczej objął dowództwo nad grupą partyzancką. O panu Janie powstała nawet praca magisterska.

– To on stworzył pierwszy oddział partyzancki – podkreśla historyk Jarosław Wiecha, który działalność partyzantki powrześniowej opisał w pracy magisterskiej na lubelskim KUL-u. – Patrząc na daty kilku wydarzeń z 1939 roku i relacje świadków można przyjąć, że oddział „Hubala” powstał po obronie Grodna, czyli po 22 września. Natomiast drużyna Jana Stecia została utworzona 17 września, gdy wkroczyli Sowieci. Jego relacje dotyczące tamtego okresu są bardzo spójne. Znalazły potwierdzenie w relacjach innych świadków i moich badaniach. Nie Hubal, ale on stworzył pierwszy oddział partyzancki.

Jan Steć urodził się we wsi Rogatki koło Dubienki, tam też służył w konspiracji. O tym, że wojska radzieckie wkroczyły do Polski 17-letni Steć dowiedział się od sąsiadów.
W dużej nadbużańskiej wsi Dubienka, oddalonej ok. 42 km od Chełma, wspólnie z nauczycielem miejscowej szkoły, podharcmistrzem Edward Szubartowskim, powołali Polską Organizację Powstańczą. Steć został dowódcą grupy, która po około miesiącu liczyła kilkanaście osób. W krótkim czasie zorganizowano uzbrojenie i amunicję: ręczne karabiny maszynowe, jeden niemiecki granat, dubeltówkę i trzy karabiny.

28 września Rosjanie wycofali się za Bug, dwa dni później do Dubienki wjechali Niemcy. Początkowo drużyna Stecia ograniczała się do przenoszenia meldunków i przekazywania informacji. Jednak na przełomie kwietnia i maja 1940 roku, na drodze z Chełma do Hrubieszowa, brała udział w rozbiciu transportu 12 samochodów z niemieckimi żołnierzami. Transport został zniszczony, cztery pojazdy doszczętnie spłonęły. Niemcy zemścili się wysyłając wielu mieszkańców Dubienki do obozu koncentracyjnego na Majdanku.

Drużyna Stecia wpadła w noc sylwestrową 1941 roku. Partyzanci przekraczali po lodzie granicę na Bugu, w śnieżycy nie zauważyli ubranych w białe kożuchy żołnierzy niemieckich. Zostali umieszczeni w obozie pracy w Trawnikach, położonym około 40 kilometrów na zachód od Lublina. Później Jan Steć był więziony na Majdanku i wywieziony na roboty, najpierw do Hanoweru, potem do kamieniołomów w Górach Harz. Po zakończeniu wojny były partyzant trafił na kilka miesięcy do szpitala w Niemczech.

W 1946 roku Jan Steć przeprowadził się do Szczecina i zamieszkał razem z żoną Zdzisławą na Pogodnie. Całe powojenne życie poświęcił pracy z młodzieżą. Pracował m.in. jako kierownik izby dziecka oraz w ochotniczych hufcach pracy.


Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Najatrakcyjniejsze miejsca do pracy zdaniem Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto