Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Będą tylko smród, szczury i codzienne dostawy!"

Anna Folkman
Anna Folkman
Mieszkańcy budynków przy pl. Rodła 1-2 nie chcą mieć pod oknami restauracji. Złożyli petycję do prezydenta, sprawa znalazła się także w prokuraturze. Uważają, że nie ma warunków na taką inwestycję a remont odbywa się nieprawidłowo.

Najpierw przeszkadzał monopol, pijani klienci i hałasy. Sklep na parterze ("Mozaikę") zamknięto i po jakimś czasie zaczęły się prace.

- Hałas był nie do zniesienia – opowiada pani Halina. – Wielkimi kontenerami wywozili stropy razem z uzbrojeniem. Wszystko się w domu trzęsło. Nie wierzę, że nie naruszyło to całej konstrukcji. Pan, który teraz chce zrobić restaurację zamiast sklepu monopolowego, wiele naobiecywał. Przez miesiące wisiały plany na korytarzu tego, jak dzięki niemu ma zmienić się nasz budynek. Nic z tego się nie spełniło.

Miały być zielone dachy, parkingi dla samochodów.

- Proszę zobaczyć jak wyglądają zielone dachy, przeszklone korytarze – dodaje zdenerwowana pani Halina i otwiera okno. Gehenna trwa już 10 lat odkąd ten człowiek zainteresował się naszym blokiem. Nie możemy dopuścić, żeby to posunęło się dalej. Kiedy dowiedzieliśmy się o kolejnym jego planie, postanowiliśmy działać.

W lokalu naprzeciwko Radissona ma prawdopodobnie powstać restauracja KFC.

- Smród, szczury i codzienne dostawy – tak teraz będzie wyglądało nasze życie podsumowuje pani Halina. - Zebraliśmy kilkadziesiąt podpisów i zanieśliśmy petycję do prezydenta. Sprawa trafiła także do prokuratury. Okazało się, że architekt, która projektowała nasz blok, nie miała pojęcia o inwestycji. Jeśli wyburzono coś źle - grozi nam katastrofa!

Skontaktowaliśmy się z architekt Renatą Fydą-Karwowską.

- Zaprojektowałam ten budynek, powstał w 1970 roku – mówi. – W poniedziałek poszłam na miejsce, żeby zobaczyć jak przebiega remont. Okazuje się, że wyburzono zaprojektowaną przeze mnie antresolę. Zgodnie z rozdziałem 4. prawa budowlanego podjęte działania nie są remontem a przebudową, która wymaga pozwolenia na budowę, o którą spytałam w spółdzielni. Dowiedziałam się, że roboty prowadzone są na zgłoszenie robót rozbiórkowych a projekt jest w trakcie opracowania. O wymaganej ekspertyzie konstrukcyjnej nic nie wiadomo. Odnośnie uzgodnień z autorem pierwotnym budynku, to zgodnie z Prawem Autorskim - ustawą, mam niezbywalne w czasie prawa autorskie osobiste do budynku. Natomiast prawa majątkowe ma spółdzielnia. Nikt jednak projektu ze mną nie konsultował.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto