Aż do trzech wypadków z udziałem motocyklistów doszło w weekend

Informowaliśmy już o wypadku na ul. Strumieńskiej w Jasienicy. Śmierć poniósł 25-letni mieszkaniec Rudzicy. Z ustaleń wynika, że w sobotę około 10.30 42-letni kierowca dostawczego iveco podczas skrętu w lewo doprowadził do zderzenia z jadącym w tym samym kierunku motocyklistą, który kierował yamahą. Na skutek wypadku motocyklista poniósł śmierć na miejscu.

- Do kolejnego zdarzenia doszło jeszcze tego samego dnia tuż przed 12.00 w Bielsku-Białej na ul. Bestwińskiej. 68-letni kierowca seata arosa w czasie skrętu w lewo nie ustąpił pierwszeństwa i doprowadził do zderzenia z motocyklem marki honda, kierowanym przez 31-letniego czechowiczanina. Do szpitala trafił kierowca motocykla i jego 15-letni pasażer, który doznał poważnych obrażeń ciała, w tym obrzęku mózgu - poinformowała Elwira Jurasz, rzecznik bielskiej policji.

Z poważnymi obrażeniami ciała do szpitala trafił także 25-latek kierujący motocyklem crossowym, który w niedzielne popołudnie w Kobiernicach przy ul. Wiśniowej na wale przeciwpowodziowym najechał na wystający fragment betonu. Kierujący przewrócił się i wjechał do rowu. Na skutek wypadku doznał zerwania rdzenia kręgowego. Za pomocą śmigłowca został przetransportowany do szpitala w Sosnowcu.

Apelujemy do wszystkich kierowców o bezpieczną i ostrożną jazdę, a szczególnie motocyklistów prosimy o zachowanie rozwagi i zdrowego rozsądku podczas jazdy motocyklem. Tylko w tym roku na bielskich drogach doszło do 8 wypadków z udziałem motocyklistów, w których śmierć poniosły dwie osoby, a osiem zostało rannych. Brawura i lekkomyślność w połączeniu z dużą mocą maszyny może doprowadzić do utraty życia lub zdrowia. Kierowca motocykla jest bardziej narażony na niebezpieczeństwo niż kierowca samochodu. Dlatego należy pamiętać o elementach zwiększających bezpieczeństwo jazdy, takich jak: kask, ochraniacze, odpowiednie rękawice. Pamiętajmy jednak, że nic nie zastąpi zdrowego rozsądku!