Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Arkońskie-Książąt Pomorskich: Jeżdżą jak chcą

Magda_Ratajczak
Magda_Ratajczak
W środku nocy cały Szczecin został pozbawiony prądu. Pozamykane były sklepy i apteki, na stacjach benzynowych nie można było kupić paliwa. Sparaliżowana została komunikacja miejska. Jednak mieszkańcy dzielnicy zachowali spokój.

Szpital działa bez problemówNajwięcej obaw budziła sytuacja w Szpitalu Miejskim przy ul. Arkońskiej. Na całe szczęście placówka posiada agregat i dzięki temu przez około 8 godzin pacjenci mają zapewnioną opiekę i są podłączeni do urządzeń medycznych podtrzymujących życie.

- Wszyscy mogą czuć się bezpiecznie – mówi lekarz dyżurny. - Bloki operacyjne oraz oddział intensywnej terapii działają bez zarzutu.

Rano był szok- W całym domu było ciemno – mówi Andrzej Piasecki z ul. Zdrojowej. – Musiałem golić się przy świeczce i szukać zimowych butów. Od rana nie jeździły autobusy i tramwaje, więc musiałem iść do pracy na pieszo. Dobrze, że mam w domu jakieś zapasy. Bo teraz raczej będzie ciężko zrobić większe zakupy.

Można kupić chlebWiększość małych sklepów była otwarta. Mieszkańcy bez problemu mogli zrobić najpotrzebniejsze zakupy. W nocy udało się wypiec chleb, więc w piekarniach na dzielnicy ustawiał się sznur klientów. Zamknięte były jednak hipermarkety.

- Rano przyszedłem do pracy i okazało się, że sklep jest zamknięty – mówi Sławomir Karpowicz z ul. Chopina. – W ogóle nie mogliśmy otworzyć drzwi, ponieważ są one zasilane elektrycznie.

Pracownikom kazano pójść do magazynu i tam czekać na decyzję kierownictwa. Jednak największym problemem jest brak dostaw.

Ulice zakorkowane przez samochodyNajgorsza sytuacja była na skrzyżowaniu Komuny Paryskiej i Wilcza. Przez godzinę ruchem kierowali policjanci, a porządku na ulicach pilnowali wojskowi. Kilkanaście metrów dalej, w kierunku Polic, doszło do wypadku autobusu.

- Dlatego nie można przejechać przez Obotrycką – mówi policjant. – Autobusy muszą jechać ul. Rugiańską. Jeszcze przez kilka godzin można spodziewać się korków oraz utrudnień w ruchu.

Powody do narzekań mieli także pasażerowie.

- Nie jeżdżą tramwaje, a na autobusy trzeba czasami czekać po 25 minut – mówi Janina Kawczyńska z osiedla Arkońskiego. – Jeżeli już jakiś przyjedzie, to jest przepełniony i nie ma do niego jak wsiąść. Jazda z jednego przystanku na kolejny zajmuje 2 razy więcej czasu. Nie działa sygnalizacja świetlna, więc kierowcy jeżdżą jak chcą.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto