Arkońska: 130 osób na bruk. W czwartek będzie strajk

Szpital Wojewódzki przy ul. Arkońskiej rozpoczął restrukturyzację. Wypowiedzenia otrzymało blisko 130 sanitariuszek. Najwierniejsze spędziły w tym miejscu nawet 35 lat i nie wyobrażają sobie rozstania ze szpitalem. Prywatna firma sprzątająca wejdzie na teren w przełomie lipca i sierpnia.

Sanitariuszki nie mogą uwierzyć w to, że pracodawca, u którego przepracowały wiele lat swojego życia, dziękuje za współpracę. Jeszcze nie wszystkie otrzymały wypowiedzenia. Te które czekają na nie mają nadzieję, że uda im się zostać.

- Naprawdę przywiązałam się do tego miejsca - opowiada pani Asia, sanitariuszka z oddziału dziecięcego, która pracuje w szpitalu od ponad pięciu lat. - Praca na oddziale dziecięcym jest naprawdę wdzięczna. Często z dziećmi się rozmawia. Pomaga w trudnych chwilach. Wstrząsające jest to, że tak wiele dzieci choruje. Dlatego w pracę wkładam swoje całe serce. Przychodzę do niej z przyjemnością. Zadania wykonuje sumiennie. Szpital jest instytucją w której cały czas musi panować porządek. Przestrzegane muszą być również zasady odkażania i sterylizacji.

Co z pożyczkami

Najbardziej zwalniane sanitariuszki obawiają się spłaty pożyczek zaciągniętych z kasy zapomogowo-pożyczkowej szpitala. Mają nadzieję, że dyrektor weźmie pod uwagę ich sytuację rodzinną oraz to, że większość z kobiet samotnie wychowuje dzieci.

- To co teraz muszę zrobić jest dla mnie bardzo traumatyczne. Jest wiele sanitariuszek, które świetnie spisywały się w zawodzie. Niestety restrukturyzacja musiała nadejść - twierdzi dr n. med. Mariusz Pietrzak, dyrektor główny Samodzielnego Publicznego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. Marii Skłodowskiej - Curie przy ul. Arkońskiej w Szczecinie. - Przez wiele lat pracy z tymi ludźmi strasznie przywiązałem się do nich. Postaram się za wszelką cenę im pomóc. Przecież nie nakaże spłaty pożyczek w całości. Z każdym ze zwolnionych pracowników będę próbował znaleźć jak najlepsze wyjście z sytuacji. Naprawdę wszystko jest do dogadania. Jest mi żal tych ludzi. Niestety, nie mam innego wyjścia. Szpital musi sprzątać zewnętrzna firma.

Jak tłumaczy dyrektor, powodem zwolnień jest restrukturyzacja. Szpital w najbliższym czasie sprzeda wszystkie usługi, które mogą wykonywać inne firmy. Rolą szpitala będzie tylko i wyłącznie leczenie.

Będą protestowały

Pod koniec kwietnia odbyło się pierwsze zebranie zdruzgotanych sanitariuszek z dyrektorem. Niestety, z rozmów nic nie wynikło. Kolejne odbyło się 4 maja.

Na tym spotkaniu Solidarność nie zgodziła się na zwolnienia 130 sanitariuszek. Te za wszelką cenę chciały doprowadzić do cofnięcia wypowiedzeń podczas zebrania. Jednak dyrektor zdania nie zmienił, stwierdził, że ten szpital jest ostatnim szpitalem, w którym sprzątają pracownicy zatrudnieni przez zarząd. Inne już dawno sprzedały usługę firmą zewnętrznym.

W związku z tym, że zebranie nie przyniosło spodziewanych przez sanitariuszki efektów odbędzie się strajk. Już 12 maja przed budynkiem dyrekcji zbiorą się osoby, które ze zwolnieniami się nie zgadzają.

Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook