Policjantów o pobiciu poinformowała ekipa pogotowia ratunkowego, które sam wezwał 24-latek. Początkowo twierdził, że jego syn spadł z kanapy. Lekarz uznał, że stan niemowlaka może wskazywać na to, że został pobity. Dziecko miało obrażenia głowy i pozostałych części ciała.
Ojciec nie potrafił logicznie wytłumaczyć, skąd na ciele niemowlaka znalazły się sińce. Mężczyzna był trzeźwy. Został zatrzymany przez policjantów.
- Dotychczas ustalono, że w momencie, kiedy maleństwo było bite, w mieszkaniu nie było jego matki. Opiekę nad nim sprawował ojciec - mówi mł. asp. Przemysław Kimon, rzecznik szczecińskiej policji. - Tłumaczył, że doszło do tego po kłótni z żoną.
Prokuratura przedstawiła 24-latkowi zarzuty znęcania się i spowodowania obrażeń ciała u dziecka, za co grozi do 5 lat więzienia.
Atak migranta na granicy. Ranny polski żołnierz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?