Antyterroryści odbili autobus [film, zdjęcia]

Do napadu doszło w przygranicznym Loecknitz. Autokar miał zawieźć piłkarzy Herthy Berlin do Szczecina na mecz pucharowy z Pogonią. Na postoju w Loecknitz jeden z piłkarzy zauważył, że przy autokarze kręci się trzech podejrzanych mężczyzn. W pewnym momencie na głowy założyli kominiarki i wpadli do autokaru.

Wyciągnęli broń. Sterroryzowali kierowcę i sportowców. Piłkarz, który ich zauważył nie wsiadł do autokaru. Zadzwonił na policję w Niemczech. Krótko opowiedział co się stało. Chwilę potem oficer łącznikowy skontaktował się z policją w Szczecinie.

- Mamy porwanie autokaru po naszej stronie, ale wóz jedzie do was - informuje.
Do akcji wkracza kilkudziesięciu policjantów, w tym antyterroryści. W tym samym czasie bandyci nakazuję kierowcy jechać do Szczecina. Już po naszej stronie autokar się psuje. Zatrzymują się na parkingu w pobliżu dawnego przejścia granicznego w Lubieszynie. Chwilę potem dojeżdżają policjanci. Terroryści strzelają by zastraszyć. Jednego z piłkarzy wyprowadzają przed autokar. Rzucają na ziemię. Bandyta strzela mu koło ucha.

- Chcemy czystego przejazdu do Goleniowa. Na lotnisku ma czekać samolot do Warszawy. Inaczej wszyscy zginą - krzyczy.

Policyjni negocjatorzy próbują przekonać napastników do poddania się. Bezskutecznie. Do akcji wkraczają antyterroryści. Policyjne wozy otaczają autokar. Pociski rozbijają szyby. Dochodzi do wymiany ognia. Tym razem bandyci byli bez szans.

Taki przebieg miały ćwiczenia, które wczoraj odbyły się w Lubieszynie.

- Celem ćwiczeń jest doskonalenie umiejętności policjantów różnych służb oraz przepływu informacji pomiędzy policjami Niemiec i Polski - mówi st. sierż. Łukasz Famulski z zachodniopomorskiej policji.

Oprócz policjantow w akcji wzięli udział funkcjonariusze oraz pracownicy garnizonu zachodniopomorskiego, sztabu kryzysowego wojewody, straży granicznej i pożarnej, ratownicy medyczni.

Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook