- Jestem bardzo zadowolona z tego miejsca. Wygrała rzeczywiście najładniejsza dziewczyna: modelka, o bardzo fajnym typie urody - przyznaje 29-letnia Ania - Cieszę się też z tego powodu, że stres mnie nie pokonał. Choć na początku myślałam, że stamtąd ucieknę.
Galę prowadził Krzysztof Ibisz. Dziewczyny miały trzy wejścia na scenę. Odpowiadały też na pytania zadawane przez jury.
- Postawili mnie przed wymyśloną sytuacją, że prowadzę zajęcia dla kobiet dojrzałych i zapytali, jaką przekażę im receptę na piękno. Rozgadałam się niesamowicie.
Przegadałam samego Ibisza. Przyznałam, że łatwo być piękną będąc bogatą. Sztuką jest sytuacja odwrotna. Ciężko też uczyć panie, które mają 50 czy 60 lat i nigdy o siebie nie dbały. Gadałam i gadałam. Zrobiło to wrażenie też na publiczności oraz zaproszonych gościach. Po gali dopadli mnie fotoreporterzy i dziennikarze, którzy stwierdzili, że było to przedstawienie jednego człowieka. To bardzo miłe, chociaż przez nich spóźniłam się na bankiet i już nic nie zostało do jedzenia - podsumowuje ze śmiechem.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?