Latanie to jego pasja. Od 20 lat jest pilotem. Przez ten czas związany jest z lotniskiem w Dąbiu.
- Tu zaczynała się moja przygoda z lataniem – mówi Andrzej Kostkiewicz. – Tu także powstał mój pierwszy samolot.
Wybudowanie samolotu zawsze było marzeniem pana Andrzeja.
- Odkąd pamiętam zawsze chciałem latać na swojej maszynie – mówi. – Musiałem tylko zebrać odpowiednią ilość pieniędzy.
Samolot pana Andrzeja powstawał osiem miesięcy. Dwa dni temu maszyna obchodziła pierwsze urodziny.
- Budowa trwała tak krótko, gdyż samolot powstawał z gotowych części – mówi. – Są osoby, które budują maszyny od podstaw ale wtedy trwa to kilka lat. Ja nie chciałem tak długo czekać.
Wśród kilkudziesięciu maszyn stojących w hangarze na lotnisku w Dąbiu, tylko jedna jest wykonana przez właściciela. Jak twierdzi pan Andrzej, budowa samolotu nie była niczym trudnym.
- Składa się go, jak model lub klocki lego – oznajmia z uśmiechem. – Trzeba tylko mieć wiedzę.
Samolot waży 260 kg, pali dziesięć litrów benzyny na 100 kilometrów. Pod maską znajduje się silnik z motocykla. Maszyna jest tak skonstruowana, że można nią startować i lądować na dowolnym podłożu.
- Można wylądować gdziekolwiek, na plaży, na łące – mówi pan Andrzej. – Poza tym plusem tego samolotu jest to, że potrzebuje on jedynie pięćdziesięciu metrów rozbiegu, aby wzbić się w powietrze. Po 150 metrach jest już nad drzewami.
Mimo to maszyna ma jedną wadę.
- Jest zbyt wolna – mówi pan Andrzej. – Gdy ją budowałem, miałem inne potrzeby, miał to być samolot rekreacyjny. Teraz chciałbym maszynę, którą będę mógł podróżować.
Stąd zrodził się pomysł na zbudowanie kolejnego samolotu.
- To także będzie maszyna z kategorii superlekkiej, ale będzie mógła rozwijać większe prędkości – mówi pan Andrzej.
Budowa kolejnego samolotu najprawdopodobniej rozpocznie się zimą. Konstrukcja będzie gotowa w następnym roku.
Anna Gawriołek
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?