Centrum Leczenia Oparzeń dla Dzieci i Młodzieży w szpitalu w Zdrojach to drugie tak specjalistyczne miejsce w kraju, w którym leczy się ciężko chore dzieci i przeszczepia im skórę. Rocznie trafia tu ponad 2 tysiące pacjentów. Blisko 100 z nich wymaga operacji.
- Leczymy tu nawet noworodki - mówi lek. med. Stanisław Paradowski, kierownik Oddziału Chirurgii Dziecięcej, Oparzeń i Urologii w szpitalu w Zdrojach. - Udało nam się uratować większość małych pacjentów, którzy do nas trafili. Zmarło tylko dwoje dzieci, ale w ich przypadku poparzenia dotyczyły nie tylko skóry, ale też dróg oddechowych.
Budowa Centrum trwała od maja 2010 do marca 2011 roku. W wyniku jej realizacji w szpitalu "Zdroje" uruchomiony został spełniający światowe standarty dziecięcy oddział oparzeniowy z 4 łóżkami zwykłymi i 2 łóżkami intensywnego nadzoru. Jest to jedyny ośrodek tego typu w tej części Polski a zarazem drugi w kraju (kolejny znajduje się w Krakowie).
Łączny koszt inwestycji wyniósł prawie 1,3 mln euro czyli ponad 5 mln zł. Spora część tej kwoty pochodziła z Mechanizmu Finansowego EOG (Europejskiego Obszaru Gospodarczego) z trzech krajów - Norwegii, Islandii i Liechtensteinu. Z tej okazji w czwartek placówkę odwiedził ambasador Królestwa Norwegii J.E. Karsten Klepsvik, który spotkał się z małymi pacjentami.
- Bardzo się cieszę, że te pieniądze zostały tak pożytecznie wydane - mówi Klepsvik. - Widać, że ta inwestycja była bardzo potrzebna tym małym pacjentom.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?