Pan Edmund bywa w parku Żeromskiego kilka razy dziennie. Od listopada obserwował montowanie nowego oświetlenia, ustawianie ławek i koszy na śmieci. Miał nadzieję, że będzie ładniej i bezpieczniej. Dziś nie kryje rozczarowania.
– Przez park chodzą dzieci do szkoły, spacerują ludzie, a tu ciemno – złości się. – Jak można odstawiać taką fuszerkę i to za nasze pieniądze?! Część lamp nie pali się, inne świecą słabo.
Pan Edmund naliczył w parku aż 7 latarni, które nigdy nie świeciły. Sam zgłaszał to kilkakrotnie ekipom elektryków, które przyjeżdżały do parku. Nie reagowały na jego uwagi.
– Co to ma być? – pyta. – Sztuka dla sztuki?
Nawet świecące się lampy nie dają dobrego oświetlenia. Potwierdza to pani Małgorzata, która do parku przychodzi z 4-letnim wnukiem Kacprem.
– Lampy są eleganckie, ale słabo świecą – mówi. – Dają nieprzyjemne szare światło. I tylko tuż przy latarni. Parę kroków dalej już jest ciemno. Dlatego staram się nie zapuszczać tu późniejszym popołudniem.
Jakub Kujath z Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta przyznaje, że nie są to pierwsze sygnały w tej sprawie.
– Światło w parku ma rzeczywiście trochę inną barwę, lecz chcieliśmy żeby nie było tak jaskrawe jak na ulicy – wyjaśnia. – Ale skoro są zastrzeżenia, zrobimy wszystko, żeby ludzie byli zadowoleni i czuli się bezpieczniej.
Jednak nie od razu. Urzędnicy najpierw wypróbują „nowe oświetlenie” w parku Kasprowicza.
– Albo damy tam żarówki o większej mocy, albo urządzenie rozpraszające światło – tłumaczy Jakub Kujath. – I zobaczymy czy się sprawdzi.
Urzędnicy zapewniają, że sprawdzą informacje o nieczynnych latarniach. Te, które nie świecą, każą naprawić.
– Mam nadzieję, że szybko – odpowiada pan Edmund. – Bo trwa to trochę za długo.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?