Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ale się porobiło...

Marcin Niedziółka
Marcin Niedziółka
Zapowiadane na koniec maja otwarcie kładki dla pieszych nad ulicą kolejny raz zostało przesunięte.

– Tyle już tutaj robią, ulice rozkopane, maszyny stoją i ciągle nic – zastanawia się pani Mariola Dobroń z ulicy Asnyka. – Nie wiem dokładnie ile, ale już trochę się to ciągnie.

Szczecińska firma Stalmont budowę kładki rozpoczęła w lipcu ubiegłego roku. Miała usprawnić ruch w okolicy ronda Giedroycia, zapewnić bezpieczeństwo pieszym i swobodę jazdy kierowcom. Najpierw planowano oddać ją do użytku w grudniu ubiegłego roku, potem termin przesunięto na maj. Powód przekładania terminów? W tym samym czasie i w tym samym miejscu, oprócz kładki, trwa budowa kanalizacji.

Prace miały być prowadzone równoległe. Plan się posypał kiedy kilka miesięcy temu pod ziemią utknęło wiertło do budowy kanałów. To opóźniło roboty „na dole” o prawie trzy miesiące. I to właśnie opóźnienie przy kanalizacji powoduje kłopoty z budową kładki.

– Teraz wykonujemy komorę, która połączy kanał projektowany z tym, który już jest – mówi Witold Majorek z firmy Hydrobudowa 9. – Skończymy to do końca sierpnia, oczywiście jeśli nic się nie zdarzy.

Do tego czasu unieruchomione są też prace przy kładce. Jeszcze w maju wykonawca kładki, firma Stalmont chce postawić cztery pale, na których zbudowany będzie pomost dla wózków od strony targowiska. Z resztą prac będzie trzeba jeszcze poczekać. A zaplanowane jest m.in. zagospodarowanie skweru między ulicami Staszica i Wyzwolenia i zrobienie tam przejścia z przystanku wprost na kładkę.

– Trudno kogokolwiek winić – mówi Wacław Pawluć, szef Stalmontu. – Każdy robi swoją robotę, a że tak się porobiło...

Przyznaje jednocześnie, że budowa kładki jest dla firmy coraz większym utrapieniem. Również mieszkańcy dzielnicy, którzy mieli korzystać z dobrodziejstw kładki, patrzą na nią coraz mniej optymistycznie.

– Wygląda ładnie – mówi pan Andrzej Paruś z ulicy Niemcewicza. – Szkoda tylko, że tyle to trwa. Miało być lepiej a od tylu miesięcy mamy niezły bałagan. Przydałoby się już te kładkę otworzyć.

Tymczasem nadal rozkopana i nieprzejezdna jest ulica Staszica, a piesi, którzy idą od tramwaju w stronę targowiska Manhattan lub pętli autobusowej, muszą przebijać się przez kawalkadę jadących lub stojących w korkach aut.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto