Albatros, Barbakan, Mewa, Portowiec nie wyjadą na tory do końca maja

"Albatros" do Gdyni, "Barbakan" do Krakowa, "Mewa" i "Portowiec" do Warszawy nie wyjadą ze Szczecina.

- Tak, potwierdzam, pociągi Przewozów Regionalnych będą jeździły wg rozkładu jazdy, jaki obowiązywał w dniach od 4 do 13 maja (czyli bez ponad 40 połączeń w całym kraju) – mówi Krzysztof Łańcucki z PKP Polskie Linie Kolejowe, spółki zarządzającej torami. - Zarząd PLK nie wyraził zgody na zwiększenie ilości kursujących pociągów Przewozów Regionalnych, ponieważ nie zostały spełnione przesłanki, jakie są niezbędne, by pociągi powróciły na tory. Chodzi o zadłużenie tego przewoźnika wobec zarządcy publicznej sieci linii kolejowych, jakim są Polskie Linie Kolejowe.

Od 1 czerwca wejdą w życie zmiany w rozkładzie jazdy uwzględniające także ograniczenie kursowania pociągów spółki PKP Intercity. Na tory nie wyjedzie ponad 30 składów tej spółki, które przynoszą największe straty. Chodzi o popularne pociągi TLK.

- Nie jest to ostateczna liczba pociągów, które mają być zawieszone, ostateczna lista połączeń będzie podana najpóźniej 24 maja – usłyszeliśmy w biurze prasowym PKP Intercity.

Wśród połączeń przeznaczonych do likwidacji nie ma pociągów do i ze Szczecina. Nieoficjalnie najmniej opłacalne połączenia dotyczą tras: Kraków-Gdynia, Wrocław-Lublin, Bielsko-Biała-Warszawa, Łódź-Warszawa, Katowice-Częstochowa, Katowice-Kielce.

- Kroki podjęte przez PLK wobec tych przewoźników są zgodne z zapisami umów, jakie zawarli z PLK i konieczne w celu ograniczenia tempa wzrostu ich zadłużenia – kontynuuje Krzysztof Łańcucki. - W przeciwnym wypadku zarządcy linii kolejowych zagrażałby brak płynności finansowej, co mogłoby doprowadzić do sparaliżowania komunikacji kolejowej w całym kraju.

Czytaj też: Problemy w PKP. Ale w regionie pociągi jeżdżą normalnie Wycofane pociągi InterREGIO. Ze Szczecina nie dojedziesz do stolicy Cięcia na kolei. PKP chce zlikwidować 151 pociągów