Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Alarm dla edukacji: Studenci nie chcą płatnych studiów

Redakcja
Studenci protestują przeciwko reformie szkolnictwa wyższego. Zakłada ona m.in. odpłatność za drugi kierunek. Żakom nie podoba się także to, jak są traktowani na uczelniach.

Niskie stypendia, które wystarczają zaledwie na ksero. Dojazdy na uczelnię i kilka ciepłych obiadów w miesiącu, regularne obniżanie studentom wszelkich zniżek np. na kolej czy komunikację miejską, lekceważące traktowanie na uczelni, odpłatność za egzaminy, w przyszłości za drugi fakultet – to sprawy, przeciwko którym protestują studenci pod hasłem "Alarm dla edukacji!".

"Alarm dla edukacji!" jest częścią "Światowego Tygodnia Akcji - Edukacja
nie na sprzedaż!", czyli pierwszego w historii światowego protestu studenckiego przeciwko komercjalizacji edukacji. W Polsce oficjalny protest odbędzie się w kilku miastach. Organizuje je Demokratyczne Stowarzyszenie Studentów.

- Szczecin nie weźmie udziału w tej akcji, bo nie mamy tam jeszcze koordynatora. Pracujemy nad tym, żeby mieć u was swoich przedstawicieli – mówi Wojciech Kobyliński, koordynator akcji w Polsce.

Reforma przewraca wszystko "do góry nogami"

28 października rząd przyjął reformę szkolnictwa zaproponowaną przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, która ma wejść w życie już w roku akademickim 2010/11.

Reforma zakłada między innymi: odpłatność za drugi kierunek na studiach stacjonarnych.

Na dwóch darmowych kierunkach jednocześnie będą mogli studiować jedynie najlepsi studenci. To najgorsza wiadomość. Dobra jest taka, że darmowe byłyby np.: egzaminy (także poprawkowe i komisyjne), egzamin dyplomowy, a także złożenie i ocena pracy dyplomowej oraz wydanie suplementu do dyplomu. Zmienią się zasady przyznawania pomocy materialnej studentom i doktorantom. Na pomoc materialną trafi 75 proc. wszystkich środków.

Ponadto zmienią się zasady uzyskiwania stopnia doktora i przeprowadzania procedury habilitacyjnej, wyeliminowana zostanie możliwość zatrudniania pracowników naukowych na kilku uczelniach. Będą mogli pracować maksymalnie na dwóch etatach. Uczelnie, które nadają habilitacje, będą mogły samodzielnie otwierać nowe kierunki studiów. Finansowanie uczelni ma być oparte na efektach pracy naukowej. Najwięcej pieniędzy otrzymają najlepsi, a coraz większa część środków będzie rozdzielana w drodze konkursów.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto