Początek spotkania była niesłychanie wyrównany. AZS i Doral prezentowali świetną koszykówkę, a kibice, którzy przyszli tego dnia do hali SDS oglądali fantastyczne widowisko. Obydwie ekipy były bardzo skuteczne i dobrze broniły dostępu do swojego kosza. Minimalnie lepsi okazali się nasi zawodnicy, którzy prowadzili po tej części gry zaledwie jednym punktem.
Druga kwarta miała już zdecydowanie inne oblicze. Od samego początku nasz zespół skutecznie się bronił i nie dawał rywalom trafiać z praktycznie żadnej pozycji. Dobra defensywa pozwoliła koszykarzom AZS-u na rozgrywanie szybkich akcji zakończonych zdobyciem punktów. Szczecinianie byli niezwykle skutecznie i drugą część meczu wygrali 34:16, a w całym meczu prowadzili już 57:40 i spokojnie mogli zejść na przerwę.
Po powrocie na parkiet przypieczętowali zwycięstwo. Goście zupełnie nie radzili sobie z atakami naszej drużyny i tak naprawdę byli tylko tłem w tym meczu. AZS był nie do zatrzymania. Świadczą o tym statystyki, aż pięciu zawodników naszej drużyny miało stuprocentową skuteczność w rzutach za dwa punkty i każdy z nich zdobył ich ponad dziesięć. Nasi zawodnicy zdominowali także grę pod tablicami. Najwięcej zbiórek, bo aż 9, miał w całym meczu Michał Majcherek, który przebywał na parkiecie prawie 23 minuty. Niewiele gorszy była Karol Pytyś, który zebrał piłkę sześć razy. W trzeciej kwarcie nasi koszykarze zwyciężyli 30:16, a w całym meczu prowadzili 87:56.
W czwartej części trener Majcherek posłał na parkiet zmienników. W naszej drużynie nie było zawodnika, który nie pojawił się na boisku. Szczecinianie spokojnie dograli do końca tę kwartę i w całym meczu zwyciężyli 109:72.
Punktowali dla AZS-u: Maciej Majcherek – 27, Paweł Podgalski – 15, Karol Pytyś – 13, Tomasz Balcerek – 13, Michał Majcherek – 11, Maciej Sudowski – 8, Michał Dudek – 6, Marcin Kowalski – 6, Tomasz Mrożek – 5, Jakub Michalski – 5.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?