Akademia artystyczna będzie kuźnią talentów

– Akademia artystyczna w Szczecinie – czy to możliwe?
– Akademia artystyczna jest spełniającym się marzeniem ludzi różnych pokoleń. Dlatego, jeśli nie powstanie teraz, później tym bardziej nie będzie na to szans. Kiedy już Szczecin uporał się z brakiem wykwalifikowanej kadry naukowo-artystycznej, można w końcu szerzej pomyśleć o państwowej uczelni integrującej szkołę muzyczną i sztuki wizualne. Stąd pomysł stworzenia pierwszej w Polsce akademii, która będzie łączyła te nurty sztuki. Dla Szczecina niezbędnej.

– Co Szczecin zyska inwestując w nową uczelnię?
– Powstanie akademii postawi Szczecin na równi z innymi miastami w Polsce pod względem edukacji artystycznej. Brak takiej uczelni to poważna luka, a obecna sytuacja nie zaspokaja potrzeb naszej młodzieży, która do tej pory była zmuszona do szukania odpowiednich kierunków studiów w innych miastach. Po studiach większość już nie wróciła do Szczecina, więc co roku tracimy prawdziwe talenty, które mogłyby tutaj realizować swoje ambicje tutaj.

– Dzięki akademii młodzi ludzie będą mogli studiować, a co z artystami, którzy już działają?
– Dziś brakuje nam klamry, która spinałaby środowisko artystyczne wokół jednego centrum. Mam nadzieję, że to miejsce będzie skupiało i realizowało nowe inicjatywy nie tylko studentów, ale również artystów, którzy dziś działają w zupełnie obcych sobie środowiskach. W grupie łatwiej podejmować działania, pojedyncze jednostki nie mają takiej siły przebicia.

– Czy jest kierunek studiów, którego dziś szczególnie brakuje w naszym regionie?
– Od niepamiętnych czasów nie posiadamy wykwalifikowanych krytyków i animatorów sztuki. Dlatego, mimo organizacji różnych ciekawych wydarzeń artystycznych, nie potrafimy ich w odpowiedni sposób wypromować, zarówno lokalnie, jak w skali kraju i zagranicą. W tym celu będą tworzone specjalizacje na odpowiednich kierunkach.

– Czy w związku z tym, że przez tyle lat nie posiadaliśmy akademii artystycznej straciliśmy wielu zdolnych ludzi?
– Tak, jednym z takich jaskrawych przykładów jest Lex Drewiński, który wiele lat temu wyjechał ze Szczecina. Dziś światowej sławy artysta, grafik, profesor uczelni w Poczdamie. Już dziś jest zainteresowany współpracą ze szczecińską akademią artystyczną. Podobne przykłady można mnożyć.

– Czy na chwilę przed sejmowym głosowaniem nad ustawą, która przypieczętuje istnienie akademii w Szczecinie, wśród rodzimych polityków jest poparcie dla tego pomysłu?
– Nigdy nie spotkałam się ze sceptyczną oceną tego projektu, mam nadzieję, że zarówno posłowie jak i radni stworzą silne lobby, które stanie na straży tego projektu. Czego sobie i wszystkim szczecinianom życzę i mam nadzieję, że do końca czerwca ustawa zostanie przegłosowana.