Mieszkaniec Szczecina zwrócił się o pomoc do patrolu policyjnego. Stwierdził, że został pobity i okradziony przez 42-letniego Mieczysława K. Policjanci zareagowali natychmiast.
Mężczyzna nie przyznał się ani do pobicia, ani do kradzieży. Powiedział jednak, że zauważył jak 54-letni Ryszard O. skradł z kiosku... skarpety i sprzedał je na dworcu. Złodzieja chciał ukarać i odzyskać pieniądze ze sprzedaży 6 zł i 20 groszy.
Obu mężczyzn przewieziono do izby wytrzeźwień. Złodziej skarpet, Ryszard O., miał prawie promil alkoholu, a jego „pogromca” Mieczysław K. – 1.20 promila.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?