Spotkanie planowane na godz. 18 rozpoczęło się z kilkunastominutowym opóźnieniem. Nergal jechał samochodem z Poznania, a po drodze "zatrzymała" go nieco śnieżyca. Nie zniechęciło to jednak wiernych fanów muzyka, wszyscy czekali cierpliwie.
Gdy już Adam pojawił się w empiku, przywitali go piosenką "Czarna msza" w wyjątkowej, specjalnie przygotowanej aranżacji. To było miłe i sympatyczne przywitanie, dzięki czemu napięta z początku atmosfera i dystans między muzykiem a widownią szybko się ociepliły.
Nergal opowiadał o swoim życiu osobistym, jak spędza czas wolny oraz o przemianie, jaka w nim nastąpiła podczas pracy nad książką.
- W życiu ważne jest, aby na pewnym etapie "wyjść z siebie", stanąć obok i spojrzeć na siebie samego . Uporządkować pewne sprawy - opowiadał Adam Darski.
W książce znajdziemy sporo nawiązań do Witolda Gombrowicza. Dlaczego?
- Uważam, że miał on kilka naprawdę rewolucyjnych i przemyśleń. Często powtarzał, że zanim otwarcie powiemy czy jesteśmy Polakami, katolikami czy jeszcze kimś innym, to najważniejszym jest zacząć od siebie. Trzeba zastanowić się nad swoim "ja" i nad swoim człowieczeństwem, najpierw jest kontekst, później dopiero europa, świat itp. - kontynuował Nergal.
Na koniec frontman zespołu Behemoth podpisywał książki, rozdawał autografy. Przyznał też, że powoli myśli nad drugą książką.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?